Józefitki pomagają matkom z Ukrainy

Na potrzeby ukraińskich matek z dziećmi należy odpowiedzieć szybką i spontaniczną pomocą. Z takiego założenia wyszły siostry i pracownicy Specjalnego Ośrodka Wychowawczego Zgromadzenia Sióstr św. Józefa.

Na wieść o długich kolejkach przy granicy naszego kraju ośrodek zorganizował dary, które w szybkim czasie trafiły do najbardziej potrzebujących. To była szybka i spontaniczna pomoc bliźnim.

– Weszłam do pań, które pracują w naszym Ośrodku Wychowawczym i mówię, że matki z małymi dziećmi na granicach Polski z Ukrainą są w ogromnej potrzebie. Byłam ucieszona i zaskoczona tym, że nie trzeba było wyjaśniać, jak bardzo to istotne. Angażujemy się w to, aby pomóc jak największej liczbie potrzebujących – powiedziała s. Milena ze Zgromadzenia Sióstr św. Józefa w Częstochowie.

Zdaniem Bożeny Krakowskiej, jednej z pracownic ośrodka, pomoc powinna być przygotowana od ręki, jednak do samego końca nikt nie spodziewał się wybuchu wojny oraz tego, że pomoc na taką skalę będzie potrzebna już na granicy: – To było nie do pomyślenia każdego z nas. Wszyscy myśleliśmy, że ta wojna się nie rozpocznie. Tragedią jest również to, że nas też to może kiedyś spotkać – wyrażała obawę.

Małgorzata Jarząbek, inna z pracujących w Ośrodku osób mówi o spontanicznej akcji sąsiadów, którzy w Internecie ogłosili zbiórkę umeblowania dla rodziny z Ukrainy, która zatrzymała się w jednym z częstochowskich mieszkań.

– Na Facebooku sąsiad umieścił ogłoszenie, że potrzebna jest wersalka i materace. Każdy szybko udostępnił to ogłoszenie, a kto mógł – także pomógł. To było spontaniczne. Teraz zadaniem wszystkich osób mieszkających w naszej klatce jest zainteresowanie się bieżącymi potrzebami naszych nowych sąsiadów – mówiła Pani Małgorzata.

Od początku rosyjskiej agresji do Polski przybyło ponad 1 mln 300 tys. uchodźców, spośród których znaczna większość to właśnie matki z dziećmi.

BNO

Skip to content