Niedziela Laetare/fot. Radio Fiat, archiwum

Czwarta niedziela Wielkiego Postu to wezwanie chrześcijan do radości. Czas 40-dniowej pokuty przerywany jest na jeden dzień, aby wierni mogli cieszyć się z przyszłego przeżywania Zmartwychwstania Pańskiego. Niedziela Laetare to znak, że Święta Wielkiej Nocy są już naprawdę blisko.

– To czas wielkiego pocieszenia, które daje nam Bóg – mówi bp Andrzej Przybylski:

– Zarówno w Adwencie, jak i czasie Wielkiego Postu zastanawiamy się nad własnym życiem. Myślimy o sobie poważniej i jeszcze bardziej chcemy wejść w komunię z Bogiem. Jak w każdej drodze mamy też momenty światła i radości. W Adwencie jest to Niedziela Gaudete, radości. W Wielkim Poście, po czterech tygodniach mamy Niedzielę Laetare – czas wielkiego światła i pocieszenia.

Tradycja niedzieli Laetare sięga początków chrześcijaństwa. Zanim ustalono 40-dniowy post, czas pokuty rozpoczynał się od poniedziałku po czwartej niedzieli dzisiejszego Wielkiego Postu. Niedziela Laetare była więc ostatnim dniem radości. W tym roku przeżywamy ją 14 marca.

– W tę niedzielę chcemy przeżywać prawdę. Idziemy do chwały przez krzyż i różne trudności. Nie chodzi tu jednak o gloryfikację cierpienia samego w sobie. Jeśli przyjmujemy różne wyrzeczenia to dlatego, że pragniemy od Boga czegoś więcej. Pragniemy Jego łaski. Niedziela Laetare ma nam o tym przypominać.

W Niedzielę Laetare duchowni zakładają różowe szaty liturgiczne.

ABK

Skip to content