W środę, 7 grudnia ks. Kamil Chudy opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie zniszczonego przydrożnego krzyża. Symboliczne miejsce, które zostało najprawdopodobniej celowo zniszczone – bo krzyż nie przewrócił się ze starości – znajduje się w Ciężkowicach (archidiecezja częstochowska).

Okoliczności zdarzenia, które do tej pory udało się ustalić, przedstawia ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik archidiecezji częstochowskiej:

– Informacja, którą otrzymaliśmy o zniszczeniu krzyża w parafii Ciężkowice jest bardzo smutna. Okoliczności, które udało się ustalić wskazują na to, że nie była to sytuacja przypadkowa. Na pewno nie można mówić o tym, że krzyż był stary i się przewrócił. To zupełnie nowy krzyż, poświęcony kilka miesięcy temu. Jest ścięty piłą. Te ślady są wyraźne i wskazują na intencjonalne działanie kogoś.

Takie sytuacje zawsze napełniają nas bólem… – mówi ks. Mariusz Bakalarz komentując zajście w Ciężkowicach:

– Ścięcie krzyża, jego zniszczenie jest wynikiem jakiegoś działania człowieka, którego intencji jeszcze nie znamy. Może kiedyś uda się je ustalić i je poznamy. Przede wszystkim modlimy się za tego biednego człowieka, którego coś popchnęło do tego czynu. Może to był jego żal wobec Pana Boga, wobec Kościoła.

Przydrożne krzyże, kapliczki czy inne podobne znaki wiary od dawna są bardzo ważnymi, symbolicznymi punktami polskiego krajobrazu. Dewastacja ich to niewątpliwie przestępstwo. Ten konkretny przypadek zapewne zostanie zbadany przez odpowiednie służby. Ks. Mariusz Bakalarz apeluje, aby w tym i podobnych przypadkach, które się niestety zdarzają, nie wydawać pochopnych osądów co do motywów działać domniemanych sprawców.

Skip to content