abp Wacław Depo/fot. Radio Fiat

Słowo Księdza Arcybiskupa Wacława Depo, Delegata KEP ds. Stowarzyszenia Żywy Różaniec, do Moderatorów Żywego Różańca

 

Czcigodni Moderatorzy Żywego Różańca!

Ostatnie miesiące uwypukliły przygodną naturę człowieka, który wobec bezlitosnych sił przyrody pozostaje mały, kruchy i bezradny. Pandemia koronawirusa zebrała tragiczne żniwo śmierci, pozbawiając życia miliony istnień ludzkich. Ogromne wysiłki medyków, ludzi świata nauki i polityków przyczyniły się do tego, że następuje powolny powrót do normalności, za którą wszyscy tak bardzo tęsknimy. W pierwszy weekend czerwca spotykamy się na Jasnej Górze, by wraz z członkami Kół Żywego Różańca odbyć naszą doroczną pielgrzymkę, której hasłem jest „Maryja, Matka nadziei”. Chcemy przez nasze pielgrzymowanie i pełne ufności zawierzenie dać świadectwo, że pośród największych burz i zamętu naszą nadzieję pokładamy w Bogu i Jego Matce, przez Którą przychodzi zwycięstwo.

Dziś nadzieję się wyśmiewa, używając, nawet w języku potocznym, pejoratywnych określeń, wskazując ją jako charakterystykę ludzi słabych. Nadzieja bowiem zakłada ufność w Bogu. Człowiek współczesny, korzystający z najnowocześniejszych zdobyczy naukowych i technicznych czuje się panem i władcą. Bóg staje się dla niego zbędną hipotezą. Ten „nowoczesny człowiek” ufa tylko sobie, a nadziei, jeśli takie słowo funkcjonuje w jego języku, upatruje we własnych siłach i dobrobycie materialnym. Negacja Boga ostatecznie prowadzi do zanegowania samego człowieka. Jest to droga do nikąd.

Jako duszpasterze odpowiedzialni za dzieło Żywego Różańca w naszych diecezjach i parafiach jesteśmy odpowiedzialni za ponad dwumilionową Rodzinę, obejmującą ludzi w każdym wieku i przynależących do wszelkich warstw społecznych. Pragnę podziękować wszystkim Moderatorom za zaangażowanie i podtrzymywanie ognia Żywego Różańca w minionych miesiącach. W tym trudnym czasie każdy z Was stał się gwarantem trwania tego wielkiego dzieła. Dziękuję za poszukiwanie nowych form docierania do ludzi i dawanie im nadziei.

Obecna sytuacja wymaga od nas zaangażowania na wszelkich płaszczyznach, by móc powrócić na tory normalności. W głównej części odpowiedzialność spada na nas kapłanów. Pragnę prosić z całego serca o dołożenie jeszcze większych starań, by Żywy Różaniec w naszej Ojczyźnie nie tylko przetrwał, ale by rozwijał się i przyciągał kolejnych członków, wpatrzonych we wzór Matki Najświętszej. Za każdym dobrym dziełem, za którym stoi kapłan idzie Boże błogosławieństwo. Wierni świeccy potrzebują widzieć za poszczególnymi przedsięwzięciami autorytet Kościoła, który uosabia kapłan. Takie dzieła będą się dobrze rozwijać. Bardzo potrzebny jest powrót do systematycznych comiesięcznych spotkań, osobiste świadectwo kapłańskiego życia. Konieczne wydaje się korzystanie z nowoczesnych środków: publikacji w prasie czy wystąpień w lokalnych mediach, zakładania grup i kont na portalach społecznościowych, wizyt w parafiach ze spotkaniami w grupach i okolicznościowych homilii. Chciejmy wykazywać się inwencją, którą w tej dziedzinie cechował się wielki czciciel Maryi – św. Maksymilian Maria Kolbe. Jakkolwiek nowoczesne środki są niezbędne w tej wielkiej duszpasterskiej posłudze, nie możemy zapominać o podstawowym i najbardziej skutecznym środku jakim jest w pierwszej kolejności Eucharystia i codzienna ufna modlitwa różańcowa, która tyle razy w historii świata stała się narzędziem przebłagania i dawała pokornemu Ludowi wielką nadzieję. Od kilku wieków od Lepanto przez nasz Gietrzwałd aż po Fatimę rozbrzmiewa prośba Maryi o odmawianie różańca. Ustanowienie święta Matki Bożej Różańcowej po zwycięskiej bitwie pod Lepanto było opatrznościowe. Jedyne zatwierdzone przez Kościół „polskie” objawienia Maryjne z Gietrzwałdu są szczególnym wezwaniem skierowanym do każdego Polaka i każdej Polki. To wielkie wyróżnienie i dar, ale także i wielkie zadanie. 13 maja obchodziliśmy czterdziestą rocznicę zamachu na życie św. Jana Pawła II. Papież Polak do końca swoich dni pozostał wdzięczny Pani Fatimskiej za ocalenie swego życia i był wielkim orędownikiem modlitwy różańcowej, którą nazywał egzorcyzmem. „Różaniec, pokuta i nawrócenie są naszym ratunkiem i ocaleniem” – powtarzamy w jednej z fatimskich pieśni. Chciejmy wcielić te słowa w życie, by móc innych pociągać do tych postaw. Zadośćuczyńmy prośbom Matki Bożej. Uwierzmy w moc sakramentu święceń, w siłę naszego przepowiadania. Wykorzystajmy ogromny potencjał drzemiący w głoszonych przez nas słowach, katechezach, homiliach. Prośmy Ducha Świętego, by dawał nam dobre natchnienia i wspierał nas w tej pracy dla Królestwa Bożego. Nie szczędźmy sił i środków w tym wielkim dziele.

Jeszcze raz dziękuję za Waszą obecność i zaangażowanie, za Wasze codzienne świadectwo. Życzę, by Maryja – Matka Nadziei wypraszała każdemu z nas dar ufności i wierności. Mam nadzieję, że kolejne nasze spotkania odbywać się będą bez tej niepewności jutra, którą cechują się dni trwającej wciąż pandemii.

Matko nadziei- módl się za nami!

(-) Abp Wacław Depo

PRZEWODNICZĄCYM KOMISJI MARYJNEJ KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI,

DELEGAT KEP DS. STOWARZYSZENIA ŻYWY RÓŻANIEC

Częstochowa, 28 maja 2021 r.

w 40. rocznicę śmierci Sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego

źródło: www.archiczest.pl

Skip to content