Śp. Bibianna Preisler-Trzmiel odeszła do domu Ojca

W piątek 14 stycznia odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Bibianny Preisler-Trzmiel, działaczki opozycyjnej w czasach PRL i członkini Klubu Inteligencji Katolickiej. Śp. Bibianna Trzmiel była przez wiele lat zaangażowana w życie częstochowskiego Kościoła, a ostatni etap swojego życia zawodowego pracowała jako nauczyciel wychowania fizycznego w Niższym Seminarium Duchownym.

Bp Andrzej Przybylski, który przewodniczył uroczystościom pogrzebowym podkreślił jak ważne jest zaangażowanie osób świeckich w życie Kościoła oraz że śp. Bibianna z pewnością może być postrzegana jako wzór takiego zaangażowania:

Pogrzeb śp. Bibianny Trzmiel jest dla nas bardzo ważny. Pani Bibianna była przykładem osoby świeckiej, bardzo zaangażowanej nie tylko w obronę godności człowieka w sensie duchowym ale też społecznym. Wspominamy ją dzisiaj jako opozycjonistkę, jako kobietę, która w trudnych czasach komunizmu (zwłaszcza Stanu Wojennego) stanęła do pracy razem z tymi, którzy stanowili Komitet Obrony Bezrobotnych. Sama pomagała ryzykując tym, że jako nauczycielka mogła tracić pracę. Jesteśmy jej winni dług wdzięczności wszystkim osobom takim jak ona.

Pracując w Niższym Seminarium Duchownym, śp. Bibianna Trzmiel była wychowawczynią 21-osobowej klasy, z której aż dziesięciu absolwentów wybrało drogę kapłańską. Jednym z jej wychowanków, który uczestniczył w uroczystościach pogrzebowych był ks. Janusz Wojtyla, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie. Z jego wspomnień wyłania się obraz kobiety, która otaczała swoich uczniów matczyną miłością:

Pani prof. Bibianna towarzyszyła nam przez okres trzech lat, to było szczególne towarzyszenie ,bo traktowała nas bardzo po partnersku, towarzyszyła naszemu wzrostowi fizycznemu, ale przede wszystkim dbała o nasz rozwój duchowy. Z tym, żeby nas wychować przede wszystkim na dobrych ludzi. Była dla nas też mamą, mogliśmy odczuć jej matczyne serce i bardzo jej za to dziękujemy.

Fot. Radio Fiat

Innym jej wychowankiem jest ks. Robert Mikos, który na uroczystości pogrzebowe przyjechał aż z Warszawy. On również, jako absolwent Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie, wspomina matczyne serce śp. Bibianny Trzmiel:

Była jak matka, miała wielkie serce, wielką mądrość. Dla tych chłopaków, którzy byli z daleka, spoza Częstochowy (tak jak ja z Warszawy) – właśnie nam matkowała, żebyśmy w Częstochowie nie zginęli. Mieliśmy kontakt przez wszystkie lata, telefony wizyty u niej, do końca życia się interesowała moją pracą duszpasterską. Bardzo wzruszający dzisiaj dla mnie pogrzeb, bo jakbym chował własną mamę.

Podczas homilii bp Andrzej Przybylski zwrócił uwagę, że śp. Bibianna Trzmiel doskonale rozumiała naukę Chrystusa mówiącą o tym, co to znaczy prawdziwie być człowiekiem:

Co nam w wielkim skrócie Pan Jezus mówi o sobie jako człowieku i o naszym człowieczeństwie? Mówi choćby to, że być prawdziwym, dobrym i spełnionym człowiekiem to nie żyć dla siebie, nie myśleć tylko o sobie ale żyć dla innych. Robić wszystko żeby ci, którzy żyją wokół mnie wzrastali, byli szczęśliwi i mądrzy. Myślę, że to jest bardzo charakterystyczny rys śp. Bibianny Trzmiel – kobiety, która żyła nie dla siebie.

Fot. Radio Fiat

Bp Przybylski podziękował także śp. Bibiannie za to, że była przykładem odważnej wiary i zaangażowania w życie Kościoła w czasach komunizmu, gdy za publiczne przyznawanie się do Chrystusa groziły prześladowania, dajac tym samym świadectwo prawdy o człowieku i jego powołaniu:

Staję tutaj, żeby w imieniu całego Kościoła podziękować jej za to, że jest przykładem chrześcijanki, kobiety, wiernego świeckiego, która właśnie w Kościele rozumiała tę misję Kościoła walki o człowieka. Bo Bóg stał się człowiekiem, żebyśmy my ludzie byli bardziej ludzcy. Bo bez tego świat staje się nieludzki, bo gdy odejdzie od Boga i będzie budował wizję życia według własnej woli, to zawsze to będą mniej lub bardziej egoistyczne wizje. Bibianna Trzmiel jako osoba wierząc, w tamtych czasach, dawała świadectwo o człowieku, jego powołaniu i przeznaczeniu.

W uroczystościach pogrzebowych brali udział wychowankowie śp. Bibianny Trzmiel, kapłani z Niższego Seminarium Duchownego oraz z jej macierzystej parafii św. Jakuba w Częstochowie, a także rodzina i przyjaciele. Prochy z urną zmarłej pochowano w rodzinnej mogile na Cmentarzu Komunalnym.

Homilia bp. Andrzeja Przybylskiego:

Fot. Radio Fiat
Fot. Radio Fiat
Fot. Radio Fiat
Fot. Radio Fiat
Fot. Radio Fiat
Fot. Radio Fiat
Fot. Radio Fiat
Skip to content