Śp. ks. Arkadiusz Olczyk – wykładowca, teolog, przyjaciel…

Są takie osoby, o których nie da się zapomnieć – ludzie, którzy niemal od zawsze emanują dobrem i rozbudzają je w innych. Takim człowiekiem bez wątpienia był śp. ks. dr hab. Arkadiusz Olczyk. Dziś (1 października 2021 roku) przypada trzecia rocznica Jego śmierci.

Dużo dobroci – takimi słowami mogą opisać osobę zmarłego duchownego ci, którzy go znali.

– Kilka lat temu miałam okazję przeczytać książkę ks. Arka „Czy dzieci nienarodzone idą do Nieba?” Zauważyłam wtedy, że jej autor to kapłan z naszej archidiecezji. Bardzo zapragnęłam, aby na jednym ze spotkań w trakcie Dnia Dziecka Utraconego ks. Arek wygłosił prelekcję. Skontaktowałam się z Nim i od tamtego czasu nawiązała się zarówno udana współpraca, jak i wielka przyjaźń – mówiła Ewa Słuszniak, koordynator Dnia Dziecka Utraconego.

Ks. Arkadiusz Olczyk urodził się 13 lipca 1966 roku w Kodrębie. W 1991 roku ukończył studia filozoficzno-teologiczne w Częstochowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie. Święcenia kapłańskie otrzymał 19 maja 1991 roku w Bazylice katedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie z rąk ówczesnego biskupa diecezji Stanisława Nowaka, który wspomina go bardzo dobrze.

– Boży kapłan z bardzo ważnym powołaniem – był wychowawcą kleryków. Jako ojciec duchowny był szczególnie odpowiedzialny, całkowicie wypełniając to powołanie. Był również wykładowcą teologii moralnej, wielkiej i bardzo ważnej dziedziny teologii, która dotyka spraw sumienia, życia, pełnej wiary oraz zachowywania Bożych przykazań. On te prawdy bardzo solidnie zgłębił na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, a później wykładał je alumnom. Tacy kapłani jak On są w dzisiejszych czasach niezwykle potrzebni – tłumaczył abp senior Stanisław Nowak.

Śp. ks. Arkadiusza Olczyka bardzo dobrze wspomina również Rafał Hanusiak, radca prawny z Częstochowy, który po raz pierwszy spotkał go ponad 10 lat temu, zwracając się o pomoc w osobistej sprawie:

– Uderzyła mnie Jego nieprawdopodobna dobroć i spokój. Miałem to szczęście, że mogłem współpracować z Nim zawodowo. Bardzo ceniłem sobie Jego zdanie i rady, które wykorzystywałem w swojej pracy. Polubiliśmy się do tego stopnia, że byłem w Jego rodzinnym domu w Zapolicach, w którym poznałem Jego śp. mamę, brata i siostrę. To ciężko pracujący na roli ludzie, którzy zawsze ciepło się o Nim wypowiadali. Ks. Arek bardzo lubił tam jeździć, tam też czuł się najlepiej.

Po święceniach śp. ks. Arkadiusz Olczyk w latach 1991-1993 pracował jako wikariusz w parafii Matki Bożej Pocieszenia w Wieluniu. Następnie z woli abp. Stanisława Nowaka odbył dalsze studia specjalistyczne z teologii moralnej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w latach 1993-1997.

– Tytan pracy oraz wspaniały człowiek, który zawsze miał czas dla innych – opisywał duchownego Tomasz Kurpiarz, katecheta w Zespole Szkół Specjalnych nr 28 w Częstochowie, który śp. ks. Arkadiusza poznał jeszcze jako student. Dodał: – Zawsze był dostępny dla studentów, chętnie z nimi rozmawiał. To dzięki namowom ks. Arka zacząłem tworzyć swoją pracę magisterską w trudnym dla mnie czasie po śmierci taty. Zawsze podziwiałem jego pracowitość. Oprócz swojej pracy naukowej, którą przez całe życie rozwijał, pomagał innym studentom, mając przy tym czas na spotkania towarzyskie. Mocno wszedł w nasze życie. Był przy mnie zarówno gdy zmarł mój ojciec, jak i przy narodzinach naszych dzieci, ciesząc się razem z nami.

W najbliższą niedzielę 3 października o godz. 8:00 w kościele św. Jadwigi Śląskiej w Kodrębie zostanie odprawiona Msza św. w intencji zmarłego ks. dr hab. Arkadiusza Olczyka.

BNO

Skip to content