Światło Wolności zapłonęło na Jasnej Górze

Światło Wolności – ofiarom stanu wojennego – dla upamiętnienia tragicznych wydarzeń sprzed 40 lat zapłonęło także na Jasnej Górze. Świetlisty krzyż został ułożony ze zniczy, od znajdującej się na placu jasnogórskim figury Maryi Niepokalanej wzdłuż al. Sienkiewicza aż do pomnika bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

To nawiązanie do lat stanu wojennego, kiedy w ten sposób układany był krzyż z kwiatów i zniczy na znak jedności Polaków. Dla współczesnej młodzieży to odległy czas, o którym trzeba regularnie uświadamiać i przypominać.

– Stąd nasza wielka troska o to, aby przybliżyć młodym ludziom informacje na temat stanu wojennego. Dlatego też postanowiliśmy zrealizować projekt „Pamiętamy 1981”. W ramach tego projektu nauczyciele uczestniczyli w wykładach. Dla młodych ludzi przygotowaliśmy różne zadania i konkursy. Bardzo ważne było też dla nas zorganizowanie spotkań z ludźmi „Solidarności”, którzy w tamtym czasie byli internowani. Dzięki tym spotkaniom mogli oni opowiedzieć uczniom, jak wyglądała rzeczywistość stanu wojennego – powiedziała Urszula Bauer, Śląski Kurator Oświaty.

Tę rzeczywistość dobrze pamiętają uczestnicy uroczystej procesji, która wyruszyła na plac przed Jasnogórskim Szczytem, by wyrazić pamięć o tych, którzy walczyli o wolną Polskę.

– Wtedy Polacy stanęli przeciwko swojemu Narodowi i ciemiężyli niewinnych ludzi, którzy dążyli do wolności, solidarności i wzajemnej pomocy. Wszystkie nadzieje zostały wtedy zatrzymane. Czekaliśmy na lepsze czasy, które nastały dopiero po 1989 roku – wspominał Robert Magdziarz, wicewojewoda śląski.

Wśród uczestników procesji nie zabrakło pocztów sztandarowych, w tym Solidarności oraz służb mundurowych. To właśnie te ostatnie były głównym narzędziem w rękach ówczesnych władz w powstrzymywaniu manifestujących o wolność Polaków. Zdaniem inspektora Dariusza Atłasika, Komendanta Miejskiego Policji w Częstochowie, wiele osób błędnie porównuje współczesną policję z milicją, biorąc za argument fakt, że współczesne służby powstały po reformie swoich poprzedników.

– To są inni ludzie, inaczej wychowani i w dużej mierze „karmieni patriotyzmem”. Mają też inny sposób myślenia. Stąd jest też im dużo łatwiej. Należy mieć pełną świadomość, że w tamtym czasie ci ludzie musieli położyć na szali wszystko, zarówno drowie, jak i życie, często nie mając wyboru – mówił Komendant Miejski Policji.

13 grudnia 1981 r. rano na Jasną Górę przyjechał prymas Polski, kard. Józef Glemp. W wygłoszonych tego dnia słowach kardynał nie krył, jak boleśnie przeżywa wprowadzenie stanu wojennego. Wzywał jednak do rozważnego postępowania i zachowania spokoju. Przemawiał wtedy do modlącej się na Jasnej Górze młodzieży i studentów Niezależnego Zrzeszenia Studentów.

O Jasnej Górze wspomniał także tego dnia papież Jan Paweł II. W Watykanie, nawołując do modlitwy w intencji Polski, Ojciec Święty powiedział: „polecam Polskę i wszystkich Polaków Tej, która dana jest narodowi ku obronie”.

BNO

 

Skip to content