3 września w Kaplicy Cudownego Obrazu odbyła się uroczysta inauguracja roku szkolnego. Na Jasnej Górze obecni byli przedstawiciele Śląskiego Kuratorium Oświaty, dyrektorzy szkół i nauczyciele. Uroczystościom przewodniczył bp Andrzej Przybylski.
O szczegółach inauguracji, podkreślając jednocześnie, jak ważna jest modlitwa za szkoły i środowisko szkolne w obecnych czasach pomieszania pojęć mówi bp Andrzej Przybylski:
Spotykamy się ze środowiskiem głównie edukacyjnym woj. śląskiego na Jasnej Górze, żeby przeprowadzić taką liturgiczną inaugurację nowego roku szkolnego. Będziemy się za moment modlić we Mszy św., w której będziemy Matce Bożej zawierzać całą rzeczywistość nowego roku szkolnego. Będę w sposób szczególny prosił o modlitwę za całe to środowisko szkolne, bo jak to środowisko jest niezdrowe, chore, to nawet najzdrowsze i najcudowniejsze dzieci nie wyjdą z takiego środowiska zdrowe. Dlatego modlitwy za szkołę bardzo nam dzisiaj potrzeba. I myślę, że Matka Boża będzie dla nas wielkim wsparciem u Jezusa – Nauczyciela i Mistrza – właśnie za środowisko szkolne.
Urszula Bauer, śląska kurator oświaty zaznacza, że inauguracja roku szkolnego na Jasnej Górze jest już na stałe wpisana w tradycję szkolnictwa w w naszym regionie. Podsumowuje także przygotowania szkół do rozpoczęcia edukacji w obliczu kolejnych wyzwań sanitarnych:
Jak co roku, rozpoczynamy rok szkolny na Jasnej Górze u stóp Matki Bożej, bo to jest to miejsce, z którego wszyscy nauczyciele, uczniowie, rodzice czerpią siłę, bo przed nami trudny rok szkolny. Znowu w warunkach pełnych obostrzeń sanitarnych, ale z wielką nadzieją, że jednak ta nauka będzie przebiegała stacjonarnie.
W uroczystościach wzięła udział m. in. delegacja wraz z pocztem sztandarowym z Zespołu Szkół w Złotym Potoku. Beata Wójcik, dyrektor placówki, która nie ukrywa, że ma nadzieję na rok szkolny bez pandemii:
Przyjechałam tutaj w intencji o dobry rok szkolny, aby ta pandemia już nas ominęła. Dla nas bardzo ważne jest też to, aby kształtować postawy naszych uczniów i mam nadzieję, że to będzie dla nas dobry rok szkolny.
Na uroczystościach obecni byli także studenci Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, którzy oprócz pocztu sztandarowego wystawili także oddział reprezentacyjny w mundurach galowych. Bryg. Robert Żuczek, rektor ds. Nauczania w Centralnej Szkole PSP mówi o co przyszedł się wraz z kadetami modlić:
Jesteśmy z kadetami na uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego. Będziemy się przede wszystkim modlić o postępy w nauce. O to, żeby faktycznie ta nasza wiedza procentowała później w ratowaniu i pomocy ludziom.
Podczas uroczystości w poczcie sztandarowym Szkoły Podstawowej nr 2 im. K.K. Baczyńskiego w Częstochowie asystowała Natalia Słoniak, która podzieliła się swoimi obawami, co do rozpoczętego roku szkolnego i wyraziła nadzieję, że przynajmniej większość zajęć będzie prowadzona stacjonarnie:
Ósma klasa, więc trochę strach jest. Nauczyciele mówią, że są duże nakłady nauki więc będzie ciężko i systematyczność będzie bardzo ważna. W ósmej klasie wolelibyśmy, żeby to nauczanie było stacjonarne. Czujemy, że dzięki temu ze szkoły wyniesiemy więcej niż siedząc przed komputerem w domu. Bardziej do nas trafia to, jak mamy kontakt z nauczycielem i z rówieśnikami niż jak „gapimy się” w ten monitor.
Podczas homilii bp Andrzej Przybylski mocno zaakcentował fakt, że o polską szkołę również toczy się walka duchowa. Stwierdził także, że skutki zatrucia szkolnego środowiska będą katastrofalne:
Trwa wielka walka duchowa również o polską szkołę. Pomyślcie o tych pomysłach, które próbują wkraczać do naszej szkoły, gdzie się mówi, że Pan Bóg już nie jest Prawem i Panem życia. Że może człowiek czasem decydować o życiu. Kiedy się mówi, że wcale tak nie jest, że Pan Bóg stworzył mężczyznę i kobietę. A może człowiek zechce inaczej. A może sobie wymyśli jakąś koncepcję swojej płci? Kiedy czasem próbuje się nawet w polskich szkołach uczyć, że małżeństwo już nie koniecznie musi znaczyć związek kobiety i mężczyzny itd.. To jest jakby pierwsze trucie środowiska. Czy pozwolimy to środowisko zatruć jakimś grzechem, jakimś złem, jakimś złym pomysłem? Bo przecież owoce tego będą okrutne. Jak się pomylimy w ekonomi, to może to jakoś w miarę szybko odbudujemy. Ale jak zatrujemy szkołę, to wiecie jak będzie trudne uzdrowić zatrutego, młodego człowieka?
Zwrócił też uwagę, że pozwolenie na zatrucie szkolnictwa i skrzywienie myślenia młodym pokoleniom, zwłaszcza w zakresie rozumienia praw natury, zawsze nieuchronnie prowadzi do tragedii:
Szkoła będzie zatruta jeżeli odejdzie od zamysłu Boga wobec ludzkiej natury, ludzkiej biologii. Bo wiecie jak się kończyły losy świata, kiedy jakiś człowiek udawał Boga i obiecywał, że zbuduje nowy raj na ziemi? Często to się kończyło wojnami. Obozami koncentracyjnymi. Zdrowe środowisko szkoły to tak jak zdrowy człowiek, który buduje siebie w oparciu o prawa natury dane przez Boga Stwórcę.
Całość homilii bp. Andrzeja Przybylskiego można posłuchać na tutaj:
