Uroczystość św. Stanisława biskupa i męczennika, głównego patrona Polski to dzień odpustu w częstochowskiej parafii noszącej wezwanie świętego ze Szczepanowa. W środę, 8 maja w parafii nazywanej częstochowską Skałką odpustowej Mszy św. przewodniczył o. Marcin Ciechanowski, paulin i egzorcysta archidiecezji częstochowskiej.

Proboszcz parafii ks. Jacek Michalewski powiedział, że św. Stanisław jest wzorem odwagi i przejrzystości, a także stróżem ładu moralnego. – Potrzeba nam takiego człowieka, który będzie jednoznaczny i który walczy o prawdę. Potrzebujemy tak heroicznych ludzi jak św. Stanisław. 

W kazaniu o. Marcin Ciechanowski podkreślał odwagę św. Stanisława ze Szczepanowa, który „przejął się głosem Boga, nie przejmując się opinią króla”. O. Ciechanowski powiedział, że upomnienie skierowane do Bolesława Śmiałego było wyrazem miłości. – Miłość, która nie jest uczuciem, ale troską o zbawienie drugiego człowieka, towarzyszyła biskupowi Stanisławowi, który poszedł do króla i wygłosił mu Ewangelię w taki sposób, że prawda dotknęła jego serce. Władca, nie przyjmując wyrzutów sumienia, przerzucił niezadowolenie z siebie na Stanisława. To bardzo częsty motyw. Kiedy sumienie mówi mi, że źle zrobiłem, a ja nie słucham jego głosu, właśnie przerzucam niezadowolenie z siebie na innych. 

Kaznodzieja pytał, czy chcemy zadowolić Boga czy człowieka. – Nieraz pojawia się pokusa bycia fajnym, ale mam być fajny czy prawdziwy?

Paulin podkreślał, że brak upomnienia bliźniego jest wielkim zaniedbaniem, który może mieć tragiczne konsekwencje. – Owszem, miłość nie wyrządza zła, ale niekiedy wystarczy nie upomnieć kogoś, żeby pozwolić na duchową korupcję w jego istnieniu. Większym złem może być to, że nie mówi się komuś prawdy i udaje, że wszystko jest w porządku niż zło, w którym ten człowiek się pogrążył, bo miłość nie karci dla własnego triumfu, ale po to, żeby podnieść z upokorzenia – wyjaśniał kaznodzieja.

O. Marcin Ciechanowski zaznaczył, że Bóg zapłacił za każdego z nas najwyższą cenę. Pomimo tego, że my odrzuciliśmy Boga, On nas nie odrzucił. – Jezus wszedł do wielkiego sklepu, którym jest świat i kupił nas. Zapłacił wszystkim, co miał – życiem i krwią. Bóg nas kupił. Od-kupił! Jezus jako dobry pasterz wolał sam zginąć niż zaryzykować zaginięcie choćby jednej owcy. Nikt nie może dzisiaj powiedzieć, że Jezus za niego nie umarł. Skoro umarł za nas wszystkich, jesteśmy Jego własnością. Skoro Chrystus odkupił cię za cenę wszystkiego, co miał, to jesteś dla Niego wszystkim! Jesteś cenny, bo kosztowałeś cenę Jego krwi! Rozumiesz, ile jesteś wart?

Po kazaniu do grona ministrantów parafii św. Stanisława biskupa i męczennika został włączony jeden kandydat.

Eucharystię koncelebrowali: ks. Piotr Zaborski – dyrektor Radia Fiat, ks. Jacek Michalewski – proboszcz parafii św. Stanisława i ks. Michał Krawczyk – wikariusz parafii.

Po Mszy św. wierni uczestniczyli w procesji eucharystycznej wokół kościoła, śpiewając Litanię do św. Stanisława. Uroczystość zakończyła się błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem i ucałowaniem relikwii św. Stanisława.

Maciej Orman

czestochowskie24

Polityka prywatności: Redakcja czestochowskie24.pl zastrzega wszelkie prawa do portalu. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego czestochowskie24.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż (także framing i in. podobne metody), są bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji - będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.

Skip to content