Patron Polski, jednego i niepodzielonego Kościoła, biskup męczennik… 23 kwietnia przeżywamy Uroczystość św. Wojciecha – oddanego sługi Bożego, który zginął w obronie wiary chrześcijańskiej.
Urodził się w 956 roku w rodzinie książęcej, a do stanu duchownego miał być przeznaczony już od dzieciństwa. W wieku 27 lat został mianowany biskupem Pragi. Według źródeł historycznych w posłudze był gorliwy i bezkompromisowy. Zgromadzone dobra przeznaczał na ubogich. Słowo Boże głosił też w więzieniach i na targach niewolników. – To był wielki święty, który swoją misją wypełniał wolę Chrystusa – mówi bp Andrzej Przybylski:
– Mówi się, że siła drzewa jest w korzeniach. To właśnie u korzeni ewangelizacji Polski stoi św. Wojciech. Przyszedł do nas po to, aby głosić Ewangelię i nawracać na chrześcijaństwo. Zawdzięczamy mu najwspanialszy Boży dar – Chrzest św.
Duchowny nawoływał do przemiany życia i porzucenia złych obyczajów zarówno możnych, jak i duchowieństwo:
– Nazywamy św. Wojciecha głównym patronem Polski. Stanowi taki filar naszej tożsamości chrześcijańskiej. Człowiek niesłychanego ducha, olbrzymiej pobożności i odwagi. Potrafił zostawić swoje „stabilne” miejsca i wyruszyć w dzikie tereny, aby nawracać.
Św. Wojciech zginął 23 kwietnia 997 roku z rąk pogańskiego pruskiego kapłana. Następnie jego ciało zostało zbezczeszczone.
Prusowie przekazali Bolesławowi Chrobremu propozycję wykupienia ciała męczennika. Według tradycji książę uczynił to za tyle złota, ile ważyło, a następnie złożył je w Gnieźnie – w kościele zbudowanym na Wzgórzu Lecha. W 999 roku papież Sylwester II uczynił kapłana świętym.
Na terenie archidiecezji częstochowskiej relikwie patrona Polski znajdują się w parafii św. Wojciecha w Krzętowie. Ich uroczyste wprowadzenie przeżywaliśmy 19 września 2020 roku. Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Przybylski.
Materiał z uroczystości dostępny jest tutaj.
ABK