Fot. Radio Fiat
Corocznie w Uroczystość Wszystkich Świętych rodziny gromadzą się na cmentarzach, aby odwiedzić groby bliskich zmarłych. Tego dnia odprawiane są liczne Nabożeństwa w intencji osób, po których pamięć na zawsze pozostanie w naszych sercach.
W kościele św. Rocha i Sebastiana w Częstochowie popołudniowej Mszy św. przewodniczył bp Antonii Długosz. Duchowny przypomniał, że dzień odwiedzania zmarłych nie może się ograniczać jedynie do obecności przy grobach.
– Paradoksem tego święta jest przekonanie, że należy w tym dniu myśleć wyłącznie o zmarłych, ograniczając się często do obecności przy grobach, przyniesieniu zniczy czy kwiatów. Tymczasem Uroczystość ta przypomina nam prawdę o Świętych Obcowaniu. Chodzi tu także o proszenie o wstawiennictwo naszych patronów oraz o uświadomienie sobie, że Jezus jest naszym zmartwychwstaniem i życiem, a kto w Niego wierzy, choćby umarł, będzie żył – powiedział bp senior.
W homilii bp Antonii Długosz zwrócił uwagę na pomijany przez wielu wiernych fakt, że śmierć jest końcem życia doczesnego na ziemi, ale początkiem życia wiecznego w Niebie.
– […] Człowiek buntuje się przeciwko śmierci, bo w duszy ma zaszczepioną wieczność. Chrześcijanin jednak wie, że Chrystus nie zakończył życia w usypanej mogile […] Jezus narodził się, jako człowiek, cierpiał, jako człowiek, umarł, jako człowiek, ale zmartwychwstał, jako Bóg. Tylko On jest Panem życia i śmierci. Zmartwychwstał po to, byśmy mogli żyć wiecznie […] – głosił bp Długosz.
Mszę św. na cmentarzu św. Rocha poprzedziła procesja żałobna, podczas której poświęcono groby zmarłych księży oraz ofiar wojen, pochodzących z częstochowskiego regionu.
BNO
>>Homilia bp. Antoniego Długosza<<
Galeria: Radio Fiat
