Parafia św. Jana Kantego w Częstochowie po raz kolejny zorganizowała ,,Ferie z Bogiem” – wypoczynek dla dzieci i młodzieży podczas zimowej przerwy od zajęć.

W sobotni poranek, 21 stycznia grupa dzieci i młodzieży wraz z ks. Wojciechem Radolińskim oraz wychowawcami Karoliną Jurasz i Kamilą Kubik, wyruszyła do małej miejscowości u podnóża Tatr – Murzasichla, aby tam odpocząć od szkoły i codziennych obowiązków, a także wartościowo i aktywnie spędzić czas zimowych ferii.

O głównej idei ,,Ferii z Bogiem” oraz o tym, co dzieci tam robiły, mówi ks. Radoliński:

– ,,Ferie z Bogiem” to wypoczynek dla duszy i ciała. Połączyliśmy aktywny relaks oraz modlitwę podczas 8-dniowego pobytu w górach. Tym razem pojechaliśmy do miejscowości Murzasichle, gdzie spędziliśmy czas na nauce bądź szlifowaniu jazdy na nartach. Byliśmy także w aquaparku, a także odwiedziliśmy kilka okolicznych kościołów, gdzie uczestniczyliśmy w Mszach św. Podczas pobytu u podnóża Tatr nie obyło się bez odwiedzenia Krupówek w Zakopanem.

Jak dzieciaki wspominają ,,Ferie z Bogiem” oraz co podobało im się najbardziej? Mówią Mateusz, Monika, Julia i jedna z najmłodszych uczestniczek – 9-letnia Alicja:

– Tak naprawdę wszystko mi się podobało, cieszę się, że wybrałem się na ,,Ferie z Bogiem” – powiedział Mateusz. – Najbardziej na feriach podobały mi się codzienne wyjścia na narty i do aquaparku, ale też to, że odbywały się codziennie msze oraz integrowaliśmy się jako grupa. – podkreśliła Monika. – Ogólnie to wszystko – stanowczo wyraziła swoją opinię Alicja. – Mnie podobała się świetna atmosfera, poznawanie ciekawych ludzi oraz to, że mogliśmy doskonalić swoje umiejętności w jeździe na nartach. – mówiła Julia.

Ks. Radoliński podkreślił, że dzieci, które nie umiały wcześniej jeździć na nartach, w tym 9-letnia Alicja, opanowały tę sztukę do perfekcji podczas pobytu w górach. O tym, kto uczył dzieci jeździć na nartach oraz o innych atrakcjach, towarzyszących na stoku, opowiedziała jedna z opiekunek, Kamila Kubik:

– Dzieciaki fantastycznie się odnalazły. Wiele z nich nigdy nie jeździło na nartach, tej sztuki nauczył ich ks. Radoliński. Podczas ferii każde z nich opanowało ten sport bardzo szybko. Nie obyło się bez rzucania śnieżkami na stoku oraz wyścigów. Każdy z uczestników wrócił z uśmiechem na twarzy.

Wypoczynek pozostanie we wspomnieniach, a niektóre z zapamiętanych sytuacji były dość zabawne.

– Na jednej mszy okazało się, że nie było dzwonków, były źle ustawione. W związku z tym trzeba było dzwonić sygnaturką – dzwonkiem początkowym na wejście. – z uśmiechem na twarzy zdradził jedną z ciekawszych sytuacji Mateusz. – Uważam, że każdy dzień był wyjątkowy, nie da się określić, czy jakaś sytuacja była szczególna. Najbardziej wyjątkowe było jednak to, że mogłam poznawać nowych ludzi i oczywiście atmosfera – wyraziła opinię Monika.

Dzieci z gór przywiozły nie tylko wspomnienia, ale i pamiątki.

– Rodzice nie kazali kupować pamiątek, posłuchałem się ich – oznajmił Mateusz. – Głównie kupiłam oscypki, żurawinę, góralskie rzeczy – mówiła Monika. – Przywiozłam rodzicom zakładkę oraz wisiorek, mam nadzieję, że ucieszyli się z podarunku. – zdradziła Julia. – Przywieszkę dla siostry i oscypki dla rodziców. – takie pamiątki przywiozła Alicja.

Ks. Radoliński zapowiada, że odbędą się również ,,Wakacje z Bogiem”. Na letni wypoczynek dzieci i młodzież także pojadą w góry. Dlaczego?

– Pojedziemy w góry, żeby się zachwycić pięknem Boga. Słyszałem kiedyś od pewnego górala definicję wiary. Powiedział mi wówczas, że góral, widząc codziennie górskie widoki, ich majestat, to nie może nie wierzyć.

Tegoroczne ,,Ferie z Bogiem” trwały od 21 do 28 stycznia. Inicjatywa organizowana jest przez parafię św. Jana Kantego od lat.

Linda Nocoń

fot.: Parafia św. Jana Kantego

Ferie z Bogiem

Skip to content