Pochodziła z ubogiej wiejskiej rodziny. Była odważna i gorliwa w wierze. Choć żyła kilkanaście lat, udowodniła czym jest prawdziwe miłosierdzie. 5 lipca Kościół katolicki wspomina św. Marię Goretti, dziewicę i męczennicę.

Postać dziewczyny, która straciła życie w obronie moralności, przybliża s. Kalasancja ze Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek w Warszawie:

– Maria urodziła się w Corinaldo koło Ankony 16 października 1890 roku. Po śmierci ojca pomagała mamie w obowiązkach domowych, zwłaszcza w wychowaniu młodszego rodzeństwa. Wiele czasu poświęcała modlitwie. Często odwiedzał ją starszy od niej sąsiad. Chłopak nagabywał ją do czynów przeciwnych cnocie czystości. Maria powtarzała mu słowa: „nie wolno tego czynić, bo za to idzie się do piekła”.

5 lipca 1902 roku rodzina Gorettich przebywała na dworze. Maria została w domu i obserwowała pracowników, zbierających bób. Zauważył ją 18-letni sąsiad Aleksander. Udał się do domu dziewczyny i usiłował zmusić ją do grzechu. Kiedy stawiła gwałtowny opór, rozjuszony młodzieniec chwycił nóż. Zadał Marii aż 14 ran:

– Zginęła w obronie swej godności w 1902 roku. Kanonizowana została w 1950 roku. Jej grobowiec znajduje się we włoskiej miejscowości Nettuno w klasztorze ojców pasjonistów. Otaczany jest wielką czcią, szczególnie młodzieży żeńskiej.

Matka dziewczyny uczestniczyła zarówno w beatyfikacji, jak i kanonizacji córki. W uroczystościach brał także udział zabójca Marii – Aleksander Serenelli, który w czasie 27-letniego pobytu w więzieniu przeżył całkowite nawrócenie.

ABK

Skip to content