Menorah_on_shelf

Ruch chasydzki narodził się na kresach państwa polskiego. Był odpowiedzią na skostnienie, a nawet pesymizm judaizmu. Oznaczał radość. Ruch chasydzki przesuwał się na zachód, docierając do Częstochowy i regionu. Dzisiaj (14.01) cykliczną prelekcję na temat historii żydowskiej pt. „Chasydzi” wygłosił Wiesław Paszkowski z Muzeum Częstochowskiego.

Wyjaśnić trzeba, że kahał oznacza zgromadzenie, gminę; cadyk to przywódca wspólnoty; haskala to natomiast oświecenie żydowskie.

Dla chasydyzmu kluczowe znaczenie w naszym regionie ma Lelów. – Założycielem chasydyzmu na tych terenach był Dawid z Lelowa. Działo się to wówczas, gdy Lelów był, powiedzielibyśmy, dla nas metropolią. To było miasto powiatowe – zauważa prelegent. – Wiemy, że Dawid mieszkał przez pewien okres w Częstochowie i przyjeżdżał tutaj. On generalnie zakładał chasydyzm, dlatego Lelów był dla nas najważniejszy. Potem rozwijały się inne ośrodki. To była Rozprza, to było Radomsko, które były silniejszymi ośrodkami chasydyzm niż Częstochowa.

Chasydzi gromadzili się wokół dworów cadyków, odwiedzają również ich groby. W Częstochowie istnieje tylko jedno takie miejsce. – Wiemy o dwóch grobach cadyków. Cadyka Justmana, swoją posługę rozpoczął w Pilicy, później długo mieszkał w Wolbromiu. W 1918 r. przyjechał do Częstochowy, ale był tu krótko, bo już w 1920 r. zmarł. Tu został pochowany. […] Innym grobem cadyka to był grób cadyka Wigdora albo Awigdora Szapir […], który był związany przez większość życia z Częstochową. Urodził się w Przyrowie, ale był uważany za cadyka częstochowskiego. Ten grób istniał do 1971 r. – wyjaśnia Wiesław Paszkowski.

W trakcie następnego spotkanie z cyklu „Historia żydowska”, które będzie miało miejsce najprawdopodobniej 25 lutego, zostanie omówiony frankizm. Kolejne spotkanie dotyczyć będzie haskali.

Krzysztof Rygalik

Skip to content