DSCF3818

Przez cały dzień, 23 sierpnia, trwał Piknik Rodzinny nad zalewem „Bałtyk” w Częstochowie. – Piknik został zorganizowany dla wszystkich mieszkańców miasta Częstochowy, aby promować przede wszystkim zdrowy tryb życia , przede wszystkim życie w trzeźwości – powiedział Dariusz Kapinos, jeden z organizatorów, nie zapominając o programie stypendialnym oraz akcji „Nowy plecak, na nowy rok szkolny”.

– Będzie realizowany program stypendialny, który ma wspierać dzieciaki i młodzież, program pt. „Spełnione marzenia” – mówi Lidia Zeller ze Stowarzyszenia „Dla rodziny”. O programie poinformowali przedstawiciele władz miejskich w trakcie imprezy. – Dlatego też chodzą tutaj bardzo młodzi ludzie z puszkami. Zadaniem tych wolontariuszy jest również zachęcanie osób, które tutaj są i mogą korzystać ze wszystkiego za darmo, do pomocy. Jeżeli ktoś ma życzenie wrzucić coś do puszki, to jest to zaczątek na realizację programu dla dzieciaków.

Około południa nastąpiło rozstrzygnięcie dwóch konkursów. Pierwszym były zawody wędkarskie klubów abstynenckich z miasta i powiatu, rozgrywane już od siódmej rano, drugim natomiast konkurs wypieków, w którym spróbować można było 47 ciast. Nagrodą była kolacja z prezydentem miasta.

Kluczowym momentem Pikniku był finał XIV akcji „Nowy plecak, na nowy rok szkolny”. – Jest ona skierowana, jako pomoc materialna i tym samym finansowa, do rodzin, którym nie najlepiej się wiedzie. W związku z tym plecaki trafiają najczęściej do świetlic, w tym roku akurat do rodzin z pieczy zastępczej – mówi Elżbieta Ferenc z Fundacji Chrześcijańskiej “Adullam”. – Dzięki otwartym sercom naszych darczyńców udało nam się zebrać środki finansowe, które wystarczą na pokrycie zakupu 200 sztuk, zarówno plecaka, jak i wyposażenia do niego.

Przypomnieć należy, że w minionym roku udało się pomóc w ten sposób ok. 150 młodym ludziom. Właśnie dzieci prawdopodobnie bawiły się na Pikniku najlepiej, a wszystko dzięki szeregowi instalacji i gier. – Są to atrakcje przygotowane przez Stowarzyszenie Pedagogiki Alternatywnej – mówi Michał Borecki ze Stowarzyszenia. – Mamy tutaj malowanie twarzy, skręcamy balony, gry, zabawy animacyjne.

Foto. i tekst Krzysztof Rygalik

Skip to content