49-latek z Blachowni trafił do szpitala w stanie hipotermii

12 lutego policja z Blachowni została powiadomiona o zaginięciu 49-latka z gminy. Mężczyzna zaginął poprzedniego dnia i nie wrócił na noc do domu, nie nawiązując kontaktu z bliskimi. Mężczyzna w stanie hipotermii odnalazł się po niespełna 2 godzinach intensywnych poszukiwań, prowadzonych przez straż pożarną i policję.

O szczegółach zdarzenia mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, podkom. Sabina Chyra-Giereś:

– W niedzielę rano policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 49-letniego mieszkańca gminy Blachownia. Z uwagi na stan zdrowia zaginionego i istniejące realne zagrożenie dla jego życia rozpoczęli intensywne poszukiwania. Liczyła się każda sekunda. Policjanci zaangażowali do działań strażaków z państwowej straży pożarnej i ościennych jednostek ochotniczych straży pożarnych. Dzięki podjętym w krótkim czasie działaniom, służby pracujące na miejscu odnalazły zaginionego mężczyznę po niespełna 2 godzinach od przyjęcia zawiadomienia. Wyziębiony mężczyzna, który noc spędził na terenie nieużytków rolnych w Łojkach, w ostatniej chwili trafił do szpitala pod opiekę specjalistów.

Gdy w grę wchodzi życie lub zdrowie drugiego człowieka, służby mobilizują się natychmiast i podejmują działania adekwatne do występującego zagrożenia.

Linda Nocoń

Skip to content