Dzisiaj o 8:30 na autostradzie A1 doszło do niecodziennego zdarzenia. Na wysokości Wierzchowiska awaryjnie wylądowała awionetka, blokując ruch w kierunku Radomska.
Więcej szczegółów na temat lądowania awionetki zna podkom. Sabina Chyra-Giereś, z częstochowskiej Policji:
Policjanci ustalili, że jej 34-letni pilot podczas lotu z Wrocławia do Rzeszowa zaczął mieć poważne problemy z silnikiem. Dlatego zdecydował się na awaryjne lądowanie. Pilot był trzeźwy oraz posiada licencję.
O specyfice lotu małymi samolotami w kontekście potencjalnych awarii opowiada prezes Aeroklubu Częstochowskiego i trzykrotny mistrz świata w sportach lotniczych, Włodzimierz Skalik:
Lot samolotem jednosilnikowym jest to lot, w który jest wpisane ryzyko lądowania, bo w przypadku gdy jedyny silnik na samolocie zawiedzie, to pozostaje jedynie wykonać lot szybowy i spróbować wylądować na terenie, który potencjalnie pozwala uratować załogę i samolot. Oczywiście tutaj sytuacja która się zdarza jest zaskakująca i wymagająca natychmiastowych działań, w związku z tym załoga musi w chwili awarii pracy silnika znaleźć jak najszybciej taki teren. I powiem tak, że w przypadku małych samolotów, o niewielkiej rozpiętości, zdarza się, że również lądują na autostradach. Które na ogół mają jezdnię na tyle szeroką, że rozpiętość skrzydeł samolotu spokojnie się na niej mieści.
Włodzimierz Skalik opowiedział także, jak z perspektywy pilota wygląda awaryjne lądowanie na autostradzie:
Jedynym istotnym czynnikiem w takiej sytuacji jest istniejący ruch na tejże drodze. Oczywiście optymalną sytuacją jest taka, gdy tych samochodów jest mało, a najlepiej wcale – no i to jest już łut szczęścia. Oczywiście samolot na autostradzie stanowi zagrożenie dla uczestników, w związku z tym, bardzo często pilot decyduje się na lądowanie w kierunku ruchu samochodów. I prędkość podejścia do lądowania jest bardzo zbliżona do prędkości samochodów poruszających się po autostradzie, więc można powiedzieć, to też sprzyja wykorzystaniu autostrady do tego celu. Autostrada jako obiekt jest bardzo dobrym miejscem do lądowania. Jedynie jest to ograniczenie, wynikające z ryzyka zderzenia z pojazdami. Jest to jakieś ryzyko. Znane są liczne przypadki, to nie jest niecodzienna sytuacja, że pilot korzysta z możliwości wylądowania w sytuacji awaryjnej na jezdni.
Rzecznik prasowy komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, mł. Bryg. Kamil Dwonnik relacjonuje przebieg akcji służb w związku z awaryjnym lądowaniem:
Przybyłe służby zabezpieczyły miejsce zdarzenia, a następnie przepchnęły samolot na pobliski parking. Zdarzenie zostało zakończone, a autostrada jest przejezdna.
Na szczęście podczas dzisiejszego awaryjnego lądowania nikt nie ucierpiał.
RG