Kłobuccy śledczy zlikwidowali dzikie wysypiska

Policjanci z Kłobucka od początku roku prowadzili dochodzenie ws. porzuconych śmieci na terenie miejscowości Libidza i Gruszewnia w gm. Kłobuck. Po namierzeniu sprawcy, kazali mu posprzątać.

Sprawa miała swój początek w połowie stycznia tego roku, gdy mieszkańcy obu miejscowości zawiadomili funkcjonariuszy o pojawiających się w lesie śmieciach. Kulisy sprawy wyjaśnia asp. Kamil Raczyński z kłobuckiej Policji:

Po otrzymaniu zgłoszenia, mundurowi wstępnie ustalili, że dzikie wysypiska śmieci powstały prawdopodobnie kilkanaście dni wcześniej. Następnie sprawa trafiła do śledczych zajmujących się zwalczeniem przestępczości gospodarczej, którzy wraz z technikiem kryminalistyki wykonali czynności mające na celu ustalenie sprawców nielegalnego wywozu śmieci lub osób, do których wcześniej należały. Jednocześnie za pośrednictwem lokalnych mediów zwróciliśmy się do świadków lub osób posiadających informacje na ten temat, co pozwoliło ustalić sprawcę tego czynu.

Po zatrzymaniu, funkcjonariusze zaprowadzili sprawcę na śmietniska, które po sobie pozostawił i kazali mu posprzątać. Stosownie go też „wynagrodzili”:

Okazało się, że nieczystości zostały wywiezione i pozostawione w niedozwolonych miejscach przez 28-letniego obywatela Ukrainy, który wraz z innymi osobami mieszkał na terenie gminy Kłobuck. Działania policjantów doprowadziły do tego, że sprawca posprzątał śmieci, zawiózł je na legalne działające wysypisko, a za swój czyn zapłacił wysoki mandat – 500 zł.

Na terenie całego regionu można co jakiś czas natknąć się na pojawiające się śmieci. Mimo wysokich i obowiązkowych opłat za wywóz nieczystości oraz ogólnodostępnych kontenerów, śmieciarze w dalszym ciągu decydują się na pozostawianie odpadów na łąkach i w lasach. Oby wykrywalność tego typu wykroczeń zawsze była tak skuteczna, jak w wykonaniu kłobuckich mundurowych.

Skip to content