Kolejny pieszy zginął na przejściu

W czwartek 16 grudnia doszło do wypadku z udziałem pieszego w gminie Biała k. Wielunia. 66-latek zginął na miejscu wskutek odniesionych obrażeń.

Do wypadku doszło około godz. 18:35 w miejscowości Brzoza. Szczegóły zdarzenia zna st. asp. Katarzyna Grela z wieluńskiej Policji:

Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 66-letni pieszy został potrącony przez przejeżdżającego peugeota partnera, którym kierował 27-latek. Do zdarzenia doszło poza terenem zabudowanym, pieszy nie miał na odzieży żadnych elementów odblaskowych. W wyniku poniesionych obrażeń 66-latek poniósł śmieć na miejscu. Kierowca peugeota był trzeźwy. Okoliczności tego zdarzenia pod nadzorem prokuratora wyjaśniają policjanci z komisariatu w Białej.

Zmieniająca się pogoda, szybko zapadająca ciemność i trudne warunki jazdy wymuszają na kierowcach zmianę techniki jazdy, dostosowując ją do panujących warunków. Policja apeluje także do pieszych o zachowywanie ostrożności i dbanie o swoje bezpieczeństwo i widoczność na drodze:

To już kolejny taki tragiczny wypadek z udziałem pieszego w ostatnim czasie w naszym regionie. Pieszym przypominamy o obowiązku noszenia elementów odblaskowych, umieszczonych w sposób widoczny dla kierujących. Pieszy bez odblasków przechodzący przez jezdnię w miejscu nieoświetlonym, idący poboczem lub skrajem drogi jest praktycznie niewidoczny. Kierowca najczęściej nie ma wtedy szans, aby zatrzymać samochód i uniknąć wypadku.

Można odnieść wrażenie, że od kiedy 1 czerwca wprowadzono zmianę przepisów dającą pieszym pierwszeństwo, wzrosła ilość śmiertelnych wypadków z ich udziałem. Wyjaśniamy, że artykuł 13 kodeksu ruchu drogowego rzeczywiście mówi, że pierwszeństwo mają ci piesi, którzy są już na pasach oraz ci, którzy na te pasy wchodzą (czyli gdy kierowcy widzą, że pieszy ma zamiar przejść). Artykuł ten mówi też, że pieszy jest zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności, gdy przechodzi przez jezdnię.

Oznacza to, że pierwszeństwo nie polega na tym, że możemy od razu wejść na przejście bez rozglądania się i wszystko co jedzie musi się zatrzymać. Najpierw mamy obowiązek się rozejrzeć i upewnić, że możemy bezpiecznie wejść. Pierwszeństwo pieszych polega na tym, że stajemy przed przejściem i czekamy, aż kierowcy nam ustąpią tego pierwszeństwa. Pamiętajmy też, że każdy pojazd ma drogę hamowania, i że żaden nie jest się w stanie zatrzymać natychmiast.

Skąd wiadomo, że nie można wejść na przejście dla pieszych jak przysłowiowa „święta krowa”? Mówi o tym artykuł 14 ruchu drogowego, który zabrania pieszym m.in. wchodzenia na przejście wprost pod jadący pojazd, przechodzenia w warunkach utrudnionej widoczności albo wychodzenia zza przeszkody, która uniemożliwia kierowcom dostrzeżenie pieszego. Ponadto artykuł ten zabrania też wchodzenia na przejście dla pieszych osobom wpatrzonym w ekran telefonu czy innego urządzenia elektronicznego. Czyli nawet gdy jest bezpiecznie, mamy zielone światło i idziemy w tłumie ludzi, a patrzymy w telefon, możemy dostać mandat.

Apelujemy o rozwagę na przejściach. Piesi rzeczywiście mają pierwszeństwo, ale powinni też dać szansę kierowcom, żeby ci zdążyli im tego pierwszeństwa ustąpić.

Skip to content