Myszkowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który groził podpaleniem bloku. Dramatyczne sceny rozegrały się wczoraj (20 sierpnia) wieczorem na osiedlu przy ul. Millenium.
Policję zaalarmowali przestraszeni sąsiedzi. Przybyli na miejsce policjanci zauważyli na klatce schodowej porozlewaną ciecz o silnym zapachu alkoholu. W jednym z mieszkań siedział 58-letni mężczyzna, który w jednej ręce trzymał butelkę z łatwopalnym płynem, a w drugiej zapalniczkę. Krzyczał, że za chwilę podpali cały budynek. Mundurowi nie przestraszyli się desperata i już po chwili skuty w kajdanki leżał na podłodze. Z mieszkania trafił prosto do miejscowego szpitala.
Za chwilę słabości grozi mu dwuletnia odsiadka. O jego dalszym losie zadecydują prokurator i sąd.