Działania ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego nie podobają się zarówno ekologom, jak i rolnikom – pisał kilka dni temu portal money.pl. Greenpeace w swoim raporcie zaznaczyło, że minister już w 2007 roku wiedział o procederze nielegalnego uboju, co ma negować jego twierdzenie, że materiał ujawniony przez TVN to “jednostkowy przypadek”. Teraz od nagonki na Ministra Rolnictwa odcinają się organizacje producentów rolnictwa ekologicznego.
Jak czytamy w deklaracji podpisanej przez kilka organizacji: – Organizacja Greenpeace nie jest upoważniona do występowania w imieniu naszych organizacji producentów rolnictwa ekologicznego, producentów ekologicznych ani rolników ekologicznych. Sugerowanie, iż Greenpeace mówi w naszym imieniu mija się z prawdą. Definitywnie nie zgadzamy się z przedstawionymi w ww. materiale tezami i uogólnieniami, które bezpodstawnie sugerują, że protestujemy i sprzeciwiamy się działaniom Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
MD
fot. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi