Do wszystkiego doprowadził spór o pieniądze. Marek O. zajmował się zbieraniem surowców wtórnych. W pierwszej połowie sierpnia ubiegłego roku mężczyzna wspólnie ze swoim znajomym dostarczył złom miedziany do skupu, znajdującego się w Ogrodzieńcu przy ul. Kościuszki. Sprzedający mieli otrzymać 500 zł, ale w dniu sprzedaży pracownik skupu zapłacił im 100 zł, a pozostała część miała zostać wypłacona po kilku dniach. Gdy w umówionym terminie Marek O. pojawił się w skupie, poinformowano go, że 400 zł zostały przekazane jego znajomemu.
Prokuratura Rejonowa w Zawierciu skierowała do Sądu Rejonowego w Zawierciu wniosek o wydanie wyroku skazującego wobec 34-letniego Marka O., w sprawie dotyczącej spowodowania pożaru hali w Ogrodzieńcu.
15 sierpnia 2015 r. oskarżony przebywał na festynie na zamku w Ogrodzieńcu, gdzie spożył znaczne ilości alkoholu. Wracając do domu, Marek O. przechodził obok skupu przy ul. Kościuszki i wtedy postanowił, że podpali makulaturę, która była składowana obok hali. Oskarżony chciał w ten sposób zemścić się na właścicielu skupu za to, że całość pieniędzy za złom została przekazana jego koledze.
Marek O. podpalił zapalniczką pryzmę makulatury, co spowodowało pożar hali, w wyniku którego została ona całkowicie zniszczona wraz ze znajdującymi się w niej maszynami i surowcami wtórnymi. Szkody wyniosły ok. 170 tys. zł.
Podejrzany złożył wniosek o skazanie go bez przeprowadzenia rozprawy i wymierzenie mu kary 2 lat pozbawienia wolności. Wniosek ten został zaakceptowany przez prokuratora. Marek O. był w przeszłości wielokrotnie karany za rozboje i kradzieże.
Przestępstwo sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu w znacznych rozmiarach, jest zagrożone karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Źródło: Prok. Okr. w Cz.