Kradzież paliwa kojarzy się zwykle z zatankowaniem na stacji benzynowej i odjechaniem bez płacenia. Okazuje się, że są też złodzieje, którzy za cel obrali sobie zbiorniki samochodów ciężarowych. W ostatnim czasie policjanci zatrzymali trzech takich przestępców, w tym jednego obcokrajowca.

W miniony poniedziałek myszkowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, dotyczące kradzieży paliwa na jednym z tamtejszych parkingów. Sprawców kradzieży udało się zatrzymać niemal na gorącym uczynku. Szczegóły zatrzymania omawia asp. sztab. Barbara Poznańska z Myszkowskiej Policji:

Gdy policjanci dotarli na miejsce, zastali tam sprzęt służący do przepompowywania paliwa oraz porozrzucane plastikowe pojemniki. Od razu ruszyli za sprawcą, który spłoszony, uciekł najprawdopodobniej do znajdującego się niedaleko lasu. Właśnie tam zauważyli zaparkowane bmw, a w nim 22-letniego kierowcę. Zdezorientowany 22-letni mieszkaniec Żarek próbował przekonać mundurowych, że oczekuje na swojego znajomego. Wewnątrz policjanci wyraźnie wyczuli charakterystyczny zapach paliwa. Podczas przeszukania auta natrafili na dokumenty i telefon komórkowy jego znajomego, na którego, jak się później okazało, oczekiwał właśnie 22-latek. W związku z podejrzeniem, że on także brał udział w kradzieży paliwa, został zatrzymany i doprowadzony do komendy, a kryminalni ruszyli na poszukiwania dobrze znanego im właściciela dokumentów. 40-letniego mieszkańca Żarek chwilę później zatrzymali w jego miejscowości na ulicy Myszkowskiej. Obaj przyznali się do winy i teraz grozi im kara do 5 lat więzienia.

Starszy z zatrzymanych został oskarżony o kradzież łącznie 900 litrów oleju napędowego ze zbiorników samochodów ciężarowych. Kilka dni wcześniej podobnego zatrzymania dokonali częstochowscy policjanci. Tym razem sprawcą kradzieży był obywatel Gruzji. Szczegóły wyjaśnia podkom. Sabina Chyra-Giereś z częstochowskiej Policji:

W ubiegłym tygodniu policjanci z komisariatu VI zatrzymali 47-letniego obywatela Gruzji, który włamał się do baku ciężarówki. Mundurowi zatrzymali go na gorącym uczynku zaraz po tym, jak wlał skradzione paliwo do baku swojego opla i odjeżdżał z miejsca kradzieży. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz do 10 lat więzienia.

Różnice w grożącej karze wynikają z kwalifikacji czynu. Myszkowscy policjanci postawili zatrzymanym mieszkańcom Żarek zarzut kradzieży, natomiast częstochowscy śledczy zakwalifikowali czyn jako kradzież z włamaniem. W obu przypadkach kwalifikacja czynu będzie jeszcze podlegać ocenie Prokuratury.

Skip to content