Od wtorkowego (14.12) poranka na częstochowskich portalach informacyjnych krąży informacja o „setkach ludzi bez prądu w województwie śląskim”. TAURON Dystrybucja SA. zapewnia, że będą to tylko rutynowe odłączenia.
Ewa Groń z TAURON Dystrybucja uspokaja, że planowane przerwy w dostawach energii elektrycznej związane będą ze zwykłymi pracami konserwatorskimi:
Te prace planowe, które prowadzimy na sieci elektroenergetycznej rozłożone są na wiele miejsc i są one prowadzone przez cały rok. Staramy się to robić w sposób równomierny, aczkolwiek pewnego rodzaju prac ziemnych nie można przeprowadzać w okresie zimy. W tej chwili warunki atmosferyczne pozwalają na prowadzenie części prac wymagających wykopów i może być przez to takie wrażenie, że jest ich dużo ale myślę, że nie ma tu nic szczególnego, jeżeli chodzi o zakres tych prac. Są one prowadzone wszędzie, równomiernie i staramy się je tak prowadzić, aby były możliwie jak najmniej uciążliwe dla klientów.
Z początkiem grudnia Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało komunikat zawierający szereg wskazówek odnośnie tego jak przygotować się do ewentualnych braków w dostawach prądu, co być może przełożyło się na klikalne tytuły prasowe. Jest to jednak niepotrzebne sianie paniki. Jak zapewnia Ewa Groń, TAURON zawsze stara się przeprowadzać prace w taki sposób, żeby uniknąć konieczności odłączenia:
Zawsze, jeżeli jest taka możliwość, to prace na sieci są przeprowadzane bez przerw w dostawie energii dla klientów. Nie jest to jednak zawsze możliwe i zdarza się, że część prac modernizacyjnych na sieci elektroenergetycznej, część prac związanych z nowymi inwestycjami lub przyłączeniem nowych klientów jest robione w taki sposób, że konieczne jest czasowe odłączenie dostaw energii na jakichś określonych obszarach, np. może to dotyczyć danej ulicy lub kilku numerów na danej ulicy.
Szczegóły odnośnie planowanych odłączeń można znaleźć w komunikatach na stronie internetowej TAURON-u.
Panika, jaką wywołały niektóre portale medialne przyniosła natomiast poważne pytanie. Od 1 września 2017 roku, na terenie województwa śląskiego obowiązuje tzw. „uchwała antysmogowa”, która nałożyła na mieszkańców przymus wymiany pieców centralnego ogrzewania na instalacje grzewcze posiadające kategorię V. Do końca tego roku nakazem wymiany pieca objęci są wszyscy mieszkańcy województwa, których piec jest starszy niż 10 lat lub nie ma tabliczki znamionowej. Z nieoficjalnych danych wiemy, że na terenie województwa wymieniono około 70 tysięcy instalacji CO na nowe, ekologiczne. Dodatkowo, jeżeli ktoś zdecydował się skorzystać z dotacji na wymianę pieca, zobowiązany był do likwidacji starej instalacji CO. Proces dotowania i wymiany instalacji grzewczych nadzorują gminy.
Problem polega na tym, że piece kategorii V są sterowane instalacją elektroniczną, która do funkcjonowania potrzebuje stałego dostępu do prądu. Innymi słowy, posiadacze pieców tej kategorii nie będą w stanie ogrzać swoich mieszkań, jeśli zabraknie prądu. Na pytanie jak ogrzać dom lub mieszkanie mając piec kategorii V i zapas ekogroszku, ale nie mając dostępu do prądu np. wskutek zniszczeń spowodowanych przez śnieżycę, nikt nie potrafi udzielić jednoznacznej odpowiedzi.