Zwycięstwo! Raków Częstochowa we wczorajszym meczu wyjazdowym z Piastem Gliwice wygrał 3:2. Było to pierwsze spotkanie czerwono-niebieskich w tegorocznych rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Częstochowianie nie mają jednak czasu na świętowanie, ponieważ już w czwartek, 29 lipca, rozegrają kolejny mecz, tym razem w ramach drugiej rundy Ligii Konferencji Europy UEFA.
Jak przekonuje Michał Szprendałowicz, rzecznik prasowy Rakowa Częstochowa, chociaż pierwsza połowa meczu była niezbyt udany, liczy się tylko to, że ostateczny bilans bramek był po stronie czerwono-niebieskich. W piłce nożnej najważniejszy jest wynik. To on jest wyznacznikiem tego, jak dobrze przygotowana jest drużyna, co prawda szczęście czy błędy przeciwnika pomagają w zwycięstwie, lecz żadna poważna drużyna nie może na nich polegać.
Niedzielna wygrana przyćmiła remis, z jakim Raków Częstochowa powrócił po wyjazdowym spotkaniu z litewską Suduvą Mariampol. Czy podopieczni Marka Papszuna zwyciężą w rewanżowym spotkaniu? Według rzecznika drugie spotkanie skończy się niczym innym jak zwycięstwem Rakowa. Przeciwnik został już całkowicie rozpracowany, Litwini nie zaskoczą już niczym.
Obecny tydzień będzie dla Rakowa bardzo intensywnym. W niedzielę zagrali z Gliwicami, w najbliższy czwartek zmierzą się w rewanżu z Litwinami, by w niedzielę 1 sierpnia rozegrać mecz z Jagiellonią. Szprendałowicz jednak uspokaja, Raków da sobie radę, nie jest to pierwszy raz, kiedy w przeciągu tygodnia czerwono-niebiescy grają trzy, cztery mecze. Taka intensywność pozwala stworzyć odpowiedni pęd, momentum które napędza piłkarzy coraz szybciej z meczu na mecz.
Mecz rewanżowy II rundy eliminacyjnej Ligii Konferencji EuropyUEFA, Raków Częstochowa kontra Suduva Mariampol zostanie rozegrany w czwartek, 29 lipca, o godzinie 19:00 w Bielsko Białej.