Steam Hemarpol Norwid Częstochowa, bo tak obecnie nazywa się nasz przedstawiciel w najwyższej siatkarskiej klasie rozgrywkowej w Polsce, przeżył po zakończeniu zeszłorocznego sezonu poważne zmiany personalne, zarówno w sztabie trenerskim, jak i wśród zawodników. Obecnie drużyna przygotowuje się do rozpoczęcia swojego drugiego sezonu w PlusLidze.
Błękitno-granatowi od połowy lipca trenują technikę i założenia taktyczne pod okiem nowego trenera, Brazylijczyka Cezara Douglasa Silvy. W składzie pojawiło się wielu nowych zawodników, w tym bardzo dobrze znane nazwiska w świecie siatkówki, jak Irańczyk Milad Ebadipour, Czech Patrik Indra, czy Amerykanin Quinn Isaacson. O przepracowanym okresie przygotowawczym i wymaganiach zbliżającego się sezonu opowiedział prezes Norwida, Lesław Walaszczyk:
– Obyło się bez kontuzji, jesteśmy wszyscy cali i zdrowi. Przygotowania rozpoczęliśmy 20 lipca. Każdy dzień oczywiście grania, wspólnego trenowania na pewno nam jest potrzebny. Jesteśmy w zasadzie nowym zespołem. Czterech zawodników zostało z ubiegłego sezonu ze składu, więc jesteśmy mocno przemeblowani. Niestety wymagało też tego sytuacja. Ten najbliższy sezon jest dla nas, dla wszystkich w plus lis jest wyjątkowy, ponieważ ten sezon będzie skracał ilości zespołów z 16 do 14. Ilość drużyn, które niestety spadnie jest inna. Spadają trzy ostatnie zespoły. Więc w zasadzie wszyscy się zbroją. My również podjęliśmy to wyzwanie. Chcemy jak najwięcej meczu wygrać i chcemy, żeby siatkarska Częstochowa żyła z nami, żyła naszymi wygranymi meczami. Jesteśmy już na finiszu przygotowań do nowego sezonu. Startujemy pierwszym meczem plusligowym 17 września. To jest mecz domowy z Suwałkami. Jestem przekonany, że idzie wszystko zgodnie z naszymi oczekiwaniami i z tym, co sobie zaplanowaliśmy. Jesteśmy w komplecie, ciężko trenujemy. Oczywiście swoje mecze rozgrywamy na Hali Sportowej Częstochowa. Czekamy na pierwsze zwycięstwa.
Ostatnim poważnym sprawdzianem częstochowian przed rozpoczęciem kolejnego sezonu w PlusLidze będzie VI Memoriał im. Janusza Sikorskiego, który rozegrany zostanie w Hali Sportowej Częstochowa w dniach 7-8 września, a więc w najbliższą sobotę i niedzielę. Jak zapowiada prezes Walaszczyk, na pewno będzie to wyjątkowe sportowe widowisko:
– Bardzo miło mi państwa zaprosić na ten memoriał. Jest on dla nas ważny, gramy go właśnie po raz szósty, upamiętniając naszego trenera, który w zasadzie był jednym z pierwszych trenerów, który tych naszych wcześniejszych mistrzów znalazł, trenował i wracamy na pewno z dużym sentymentem do tych chwil. Każdego roku staramy się, aby ten memoriał nabierał trochę większego, bardziej prestiżowego kształtu. W tym roku mamy memoriał międzynarodowy, przyjeżdża do nas zespół Volley Werona, to jest szósty zespół Ligi Włoskiej z ubiegłego sezonu, więc jakby to on myślę, że nadaje właśnie tego kształtu, że ten memoriał dla nas jest ważny, ciekawy i chcemy, żeby właśnie był takim dobrym przed wstępem, przed PlusLigą. Poza Weroną mamy Zaksę Kędzierzyn Koźle i mamy GKS Katowice, zespoły PlusLigowe, z którymi za chwilę będziemy się mierzyć w naszej lidze. To jest to dla nas ostatni sprawdzian i liczymy, że pokażemy już fajną, dobrą siatkówkę.
W ostatnich tygodniach pojawiło się w mediach wiele informacji na temat nie do końca udanej współpracy pomiędzy klubem, a miastem. Chodzi tu o kwestie finansowe:
– Miasto w tym roku zaproponowało promocję miasta również przez siatkówkę. Natomiast uznaliśmy, że ta kwota jest na tyle nieduża, a oczekiwane świadczenia promocyjne w drugą stronę nieadekwatne do tej kwoty. Zrezygnowaliśmy z przystąpieniem do przetargu, natomiast współpracując z miastem miasto wsparło nas kwotą 500 tysięcy złotych na sport kwalifikowany. To jest jakby inna pola pieniędzy, oczywiście dla nas ona jest też ważna. Nie mogliśmy korzystać z jednej i drugiej puli, jakby to się wyklucza. Takie są przepisy, a nie ukrywam, że też liczyliśmy na to, że jednak miasto przychylili się do tego, aby połączyć te dwie wartości. One były zapisane w budżecie, więc jakby nie wymagało to szukania tych pieniędzy w innych miejscach. No ale niestety rada miasta, prezydent nie zdecydował się na ten krok. Ubolewam nad tym, radzimy sobie własnym sumptem.
Kibice siatkówki w Częstochowie mają oczywiście nadzieję, że te kwestie finansowe nie wpłyną negatywnie na sportowy poziom klubu, a zespół i sztab trenerski stanie na wysokości zadania i zakładany przez zarząd plan na ten sezon, czyli awans do fazy play-off zostanie osiągnięty.
Póki co zapraszamy na sobotnio niedzielne spotkania w ramach Memoriału im. Janusza Sikorskiego. Pierwsze spotkanie w ramach rozgrywek PlusLigi Norwid zagra we wtorek 17 września w Hali Sportowej Częstochowa. Rywalem będzie Ślepsk Malow Suwałki. Początek spotkania o godz. 17.30.
fot. Marek Osuchowski