W sobotni wieczór (2 sierpnia), w bramie alei NMP 32, odbył się koncert zespołu Ludożercy z innej wsi.
Zwykle, gdy w tym miejscu ma odbyć się koncert, miejsc siedzących w kawiarniach brakuje już na kilkadziesiąt minut przed planowanym rozpoczęciem imprezy. Tym razem było nieco inaczej. Godzina rozpoczęcia coraz bliżej, a ludzi nadal niewiele. Tym bardziej ten fakt dziwił, bo koncert zapowiadał się bardzo interesująco, wykonawcy mieli zaprezentować bowiem połączenie piosenki kabaretowej z polskimi i bałkańskimi brzmieniami ludowymi.
Już po pierwszych dźwiękach, jakie rozbrzmiały, ludzi na podwórzu zaczęło przybywać. Duet, Malwina Paszek i Tomasz Grdeń, w cudowny sposób przenosili po klimatach – od nostalgicznych, po taneczne, od zadumy, po śmiech. I choć na scenie tylko dwoje wykonawców, to brzmień instrumentalnych tak wiele, m.in. akordeon, altówka, kontrabas, mandolina, czy puzon.
Kontakt z publicznością, niezwykły klimat i połączenie muzyki ludowej z piosenką kabaretową, a nawet aktorską spowodowały, że było to niezapomniane półtorej godziny, a słowa piosenki „Tylko kochaj” jeszcze przez długi czas pobrzmiewały w mojej głowie.
Sylwia Hreczańska