Atak terrorystów w Paryżu, stan wyjątkowy w całej Francji

PAP WEB

W wyniku kilku strzelanin oraz wybuchów, do których doszło w piątek wieczorem w Paryżu, zginęło co najmniej sto kilkadziesiąt osób – informują agencje światowe i media. W związku z zamachami prezydent Francji Francois Hollande ogłosił – w wystąpieniu telewizyjnym – stan wyjątkowy na terenie całego kraju oraz zamknięcie granic.

 W serii zamachów terrorystycznych, do których doszło w piątek wieczorem w Paryżu, zginęło – według ostatnich danych – 128 osób. Stan 99 osób lekarze określają jako krytyczny.

 Ataki przeprowadzono w różnych miejscach miasta, m.in. w pobliżu Stade de France i w sali koncertowej Bataclan, gdzie przetrzymywano zakładników.

 W zamachach rany odniosło także ponad 200 osób. Było to najtragiczniejsze wydarzenie, jakie dotknęło Francję od czasów drugiej wojny światowej – ocenia agencja Associated Press.

 W sali Bataclan, gdzie na koncercie kalifornijskiej grupy rockowej Eagles of Death Metal było ok. 1500 osób, doszło do strzelaniny.

 Jak mówili świadkowie, kilku napastników wtargnęło do sali z “bronią typu kałasznikow i zaczęło ślepo strzelać do tłumu”, krzycząc “Allah Akbar” (arab. “Bóg jest wielki”).

 Z informacji świadków wynika, że napastnicy dokonali tam rzezi ok. setki zakładników, strzelając do ludzi leżących do ziemi. Zakładników przetrzymywano wcześniej ok. trzech godzin.

 Z kolei inny świadek słyszał, jak terroryści mówili do zakładników, że winnym zamachów jest francuski prezydent Francois Hollande, który podjął decyzję o interwencji francuskich sił w Syrii.

 Siły bezpieczeństwa przeprowadziły szturm na Bataclan, w wyniku którego zginęło czterech terrorystów, w tym trzech – detonując pasy z ładunkami wybuchowymi.

 Zdaniem prokuratury w całym mieście przeprowadzono jednocześnie co najmniej sześć zamachów.

 Wiadomo, że w okolicach Stade de France, gdzie doszło do trzech eksplozji, zginęły co najmniej cztery osoby, w tym trzech terrorystów. Co najmniej jeden z tych ataków przeprowadził zamachowiec samobójca, detonując ładunki przytwierdzone do pasa.

 Na stadionie w piątek wieczorem rozegrano mecz towarzyski Francja-Niemcy. Prezydent Francois Hollande, który był na trybunach wraz z 80 tys. widzów, został przed jego końcem ewakuowany; mecz zakończył się wygraną Francji, wszystkich widzów udało się w spokoju ewakuować.

 Do kolejnych czterech ataków doszło w barach oraz na ulicach X i XI dzielnicy Paryża. W tych strzelaninach zginęło w sumie co najmniej 38 osób.

 Bilans ofiar nie jest ostateczny, prokuratura podawała, że w sumie w serii zamachów zginęło co najmniej 120 osób; z kolei władze Paryża podawały liczbę co najmniej 140 ofiar śmiertelnych.

 Stan wyjątkowy i zamknięcie granic

 Prefekt paryskiej policji powiedział, że wszyscy zamachowcy prawdopodobnie zginęli.

 Według najnowszych informacji ujawnionych przez prokuraturę zginęło 8 zamachowców, w tym siedmiu w wyniku samobójczych detonacji ładunków wybuchowych.

 W związku z tragicznymi wydarzeniami prezydent Hollande ogłosił stan wyjątkowy na kontynentalnym terytorium kraju i na Korsyce oraz podjął decyzję o zamknięciu granic.

 Powołano specjalny sztab kryzysowy; prezydent, który udał się na miejsce tragedii w klubie Bataclan, nazwał ataki “okropnością i barbarzyństwem” oraz zapowiedział “bezlitosną walkę” z terrorystami. Wezwał także Francuzów do jedności w obliczu tragedii.

 Zgodnie z francuskim prawem stan wyjątkowy można zarządzić w razie “bezpośredniego zagrożenia w następstwie poważnego złamania prawa albo zakłócenia porządku publicznego”.

 W rozmowie telefonicznej Hollande i prezydent USA Barack Obama ustalili, że wzmocnią dwustronną współpracę w walce z terroryzmem – poinformowała w sobotę rano agencja AFP, powołując się na osoby z otoczenia prezydenta Francji.

 W sobotę przed południem prezydent Hollande powiedział, że za atakami stoi Państwo Islamskie; jak oświadczył, zamachy zaplanowano poza granicami Francji, jednak zamachowcy uzyskali pomoc wewnątrz kraju.

 Agencje relacjonują, że na ulicach Paryża w okolicach zamachów panował chaos i przerażenie. Mieszkańcom zalecono unikanie wychodzenia z domu. Zawieszono kursowanie kilku linii metra.

 Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego potępiła zamachy, nazywając je “odrażającymi i nikczemnymi”. Rada wezwała muzułmanów we Francji do modlitwy, “aby Francja mogła stawić czoła temu straszliwemu doświadczeniu w spokoju i godności”.

 Francuskie MSZ podało, że mimo serii skoordynowanych zamachów ruch lotniczy i kolejowy we Francji odbywa się normalnie.

 Sąsiednia Belgia wprowadziła kontrole graniczne w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym z Francją.

 Rzecznik rządu podkreślił, że Belgia nie zamyka swoich granic, a jedynie wprowadza kontrole osób przybywających z Francji.

 Agencja Associated Press poinformowała w sobotę, że w reakcji na zamachy w stolicy władze kraju oddelegowały dodatkowych 1,5 tys. żołnierzy do ochrony strategicznych budynków. Wojskowi chronią także miejsca kultu religijnego. Zamknięto również szkoły i uniwersytety, które miały być czynne tego dnia.

 Polski koordynator ds. służb specjalnych Marek Biernacki zapewnił, że w związku z zamachami we Francji nie ma podwyższonego zagrożenia w Polsce. Służby specjalne monitorują sytuację, są w kontakcie ze służbami Francji – powiedział  w sobotę w nocy Biernacki.

 Biernacki dodał, że skontaktował się z szefem ABW gen. Dariuszem Łuczakiem. Centrum Antyterrorystyczne ABW stale monitoruje zdarzenie. “Jeśli strona francuska zwróci się do nas o pomoc, otrzyma ją” – powiedział koordynator.

 MSZ w oświadczeniu  podało, że nie ma informacji o tym, by wśród ofiar zamachów byli obywatele polscy. Resort apeluje do Polaków przebywających w Paryżu i całej Francji o zachowanie szczególnej ostrożności oraz o ścisłe respektowanie zaleceń miejscowych władz w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego.

 Ambasada RP w Paryżu pozostaje w kontakcie z odpowiednimi władzami francuskimi – zapewniło MSZ.

 Po atakach w Paryżu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego otrzymała od francuskich służb specjalnych tajny raport, z którego wynika, że obecnie nie ma żadnego zagrożenia terrorystycznego dla Polski – poinformował w sobotę  rzecznik ABW Maciej Karczyński.

 “Jesteśmy w stałym kontakcie z Francuzami. Dostaliśmy od nich tajny raport. Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie wynikają z niego żadne przesłanki mówiące o jakimkolwiek zagrożeniu dla Polski w tej chwili” – powiedział  rzecznik ABW.

Podkreślił, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Centrum Antyterrorystyczne ABW.

PKr / PAP

źródło foto: pap.pl

czestochowskie24

Polityka prywatności: Redakcja czestochowskie24.pl zastrzega wszelkie prawa do portalu. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego czestochowskie24.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż (także framing i in. podobne metody), są bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji - będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.

Skip to content