Były dziekan Politechniki Częstochowskiej skazany

Były Dziekan Wydziału Budownictwa Politechniki Częstochowskiej prof. Jarosław R. został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu oraz konieczność zwrotu kwoty 260 tys. zł.

Powód? Naukowiec otrzymywał wynagrodzenie za wykłady, badania, nadgodziny i promocje prac magisterskich, których… nie wykonał. Na uczelni mówiono o nim „człowiek widmo”.

Osoba ta była zatrudniona na tym samym wydziale na stanowisku adiunkta. Na skutek zabiegów dziekana, uczelnia w latach 2005-2012 wypłaciła bratu oskarżonego nienależne wynagrodzenie za pracę w łącznej kwocie około 260.000 zł. W toku postępowania ustalono, że zadania służbowe brata oskarżonego były faktycznie wykonywane na polecenie dziekana przez innych pracowników. Zadania te dotyczyły prowadzenia zajęć dydaktycznych oraz wykonywania opracowań naukowych. Jednocześnie prokurator zarzucił oskarżonemu nadużycie pełnionej funkcji dziekana, w celu uzyskania korzyści majątkowej w postaci nieodpłatnej pracy wykonywanej na terenie jego prywatnej posesji. Nieodpłatne prace porządkowe były wykonywane w 2010 roku przez kilku studentów wydziału w ramach praktyk studenckich. Korzystając z nieodpłatnej pracy studentów dziekan uzyskał korzyść majątkową w kwocie około 5.000 zł – czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

W dniu 18 października 2017 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie wydał wyrok w tej sprawie, w którym uznał winę oskarżonego i wymierzył mu karę łączną 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na okres próby 3 lat oraz 2500 zł grzywny. Ponadto Sąd zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ ocenia wyrok jako słuszny i nie będzie w tej sprawie składać apelacji.

Co na to Politechnika Częstochowska?

W imieniu Pana Rektora wyrażam ubolewanie i pragnę podkreślić, że na takie działania nie będzie przyzwolenia na Politechnice Częstochowskiej. Obecnie profesor nie pełni żadnych funkcji kierowniczych, przebywa do końca października na rocznym urlopie zdrowotnym, a wcześniej był na długotrwałym zwolnieniu lekarskim. Czekamy na uzasadnienie wyroku. Pragnę zapewnić, że w wyniku analiz prawnych będą podjęte odpowiednie kroki prawne wobec Pana Profesora – mówi rzecznik uczelni, Izabela Walarowska.

Sprawa trafiła do prokuratury w 2012 roku – pismo dotyczące profesora Jarosława R. zostało zgłoszone anonimowo.

czestochowskie24

Polityka prywatności: Redakcja czestochowskie24.pl zastrzega wszelkie prawa do portalu. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego czestochowskie24.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż (także framing i in. podobne metody), są bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji - będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.

Skip to content