Od dzisiaj (9 czerwca) zaprzestano prac w dwunastu kopalniach na Śląsku – dwóch Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz dziesięciu Polskiej Grupy Górniczej. Wydobycie ma być wstrzymane na trzy tygodnie.
Decyzję rządu spowodowały nowe ogniska koronawirusa. Wczoraj zarejestrowano rekordową liczbę prawie 600 zakażeń, w tym ponad 300 na Śląsku. Jak tłumaczy Marek Suski, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, ograniczenie pracy w kopalniach jest konieczne.
– Specyfika pracy w kopalniach jest taka, że ludzie po prostu są blisko siebie. Nie ma możliwości pracy w maseczkach, a następnie brania w nich prysznicu. Jesteśmy zobowiązani do dbania o zdrowie górników oraz ich rodzin.
W tym tygodniu Ministerstwo Zdrowia planuje przeprowadzić wśród górników 17 500 testów. Więcej na temat sytuacji epidemiologicznej w Polsce, mówi Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia.
– Rozpoczynamy kolejną turę wymazywania kopalni Ziemowit, Marcel i Bzie. W tym tygodniu rozpoczynamy też testowanie kopalni Borynia (3500 osób). W przeciwieństwie do ognisk w kopalniach na Śląsku w całym kraju nie notujemy kolejnych ognisk. Wskaźniki zakażeń są poniżej jednego, co predestynuje nas do podejmowania decyzji o zdejmowaniu kolejnych obostrzeń.
Akcja testowania może w tym tygodniu objąć także kolejne kopalnie. Jak dodaje Wojciech Andrusiewicz, będzie to związane ze wzrostem liczby zakażeń na Śląsku, którego ministerstwo spodziewa się pod koniec tygodnia.
ABK
Źródło foto: pixabay.com