W Polsce corocznie wykrywanych jest ok. 16 tys. nowych przypadków nowotworów prostaty oraz raka jądra u mężczyzn. W Polsce żyje ok. 120 tys. osób z rozpoznanym nowotworem tego typu. Niestety, mimo podjętego leczenia w Polsce co roku umiera ok. 5 tys. chorych na ten nowotwór.
Listopad jest miesiącem solidarności z mężczyznami zmagającymi się z nowotworami gruczołu krokowego oraz jądra. Jest to dobry moment, aby uświadamiać, jak poważne jest to zagrożenie, szczególnie biorąc pod uwagę, że liczba i prawdopodobieństwo zachorowań wzrasta wraz z wiekiem.
– Rak gruczołu krokowego to domena mężczyzn starszych i jednym z czynników ryzyka jest właśnie wiek. Nowotwór ten rozwija się bardzo wolno i początkowo dominują objawy wynikające z przerostu gruczołu, niż z samych zmian nowotworowych. Bardzo często u mężczyzn powyżej 75. roku życia rozpoznaje się nowotwór w takim stadium, że choroba ta w żaden sposób nie wpływa na losy tego pacjenta z uwagi, że starsi mężczyźni mają również inne choroby, które szybciej postępują i doprowadzają do zgonu – tłumaczyła doktor nauk medycznych, onkolog Barbara Huras.
Nie oznacza to jednak, że należy bagatelizować zagrożenie związane z występowaniem tego nowotworu. Coraz częściej na raka prostaty i jądra chorują także młodsi mężczyźni. Szczególne istotne jest prawidłowe rozpoznawanie objawów, które mogą być początkiem problemów.
– Objawy we wczesnym stopniu zaawansowania wynikają z dolegliwości związanych z łagodnym przerostem gruczołu krokowego. Ten narząd wraz z wiekiem ulega przerostowi i wówczas daje dolegliwości ucisku na pęcherz czy promieniowania do pachwin. Bardzo rzadko pierwszym objawem może być krwiomocz. Niepokojącymi objawami są bóle w okolicy pleców i kości, co może świadczyć o przerzutach – dodała dr.
Rak prostaty przez wiele lat może nie dawać objawów, dlatego tak ważne są badania profilaktyczne. Te w szczególności powinni wykonywać mężczyźni, którzy ukończyli 50 rok życia, ale także młodsi, u których w rodzinie stwierdzono jakikolwiek nowotwór.
BNO