Kolejnym kościołem stacyjnym w Częstochowie wyznaczonym przez abp. metropolitę Wacława Depo był kościół św. Józefa.
W tym dniu nie tylko modlono się o nowe powołania kapłańskie, ale również był to dzień uroczystości odpustowej. Mówi ks. Piotr Klekociński:
– Tak się dzisiaj złożyło, że połączony mamy odpust z byciem kościołem stacyjnym. Jest to wydarzenie pełne łaski. W kontekście modlitwy o powołania do kapłaństwa i do zakonu to najważniejsze jest to, żeby znaleźli się ludzie, którzy będę trzymać Jezusa blisko przy swoim sercu. Jest to piękny czas, żebyśmy się przy św. Józefie zgromadzili i zobaczyli, ile ten święty może dla nas uczynić – podkreśla ks. Piotr Klekociński.
Mszy św. przewodniczył proboszcz parafii św. Alberta Chmielowskiego w Częstochowie, ks. Sławomir Wojtysek. W swojej homilii przybliżył postać św. Józefa oraz mówił o potrzebie modlitwy o nowe powołania kapłańskie:
– Bracie i Siostro, czas Wielkiego Postu, który przeżywamy i czas kościoła stacyjnego jest czasem modlitwy w intencjach powołań do służby Panu, człowiekowi, rodzinie, małżeństwu, dzieciom, młodzieży, Kościołowi Chrystosowemu – mówi ks. Sławomir Wojtysek.
W środę, 20 marca kościołem stacyjnym będzie kościół św. Andrzeja Boboli. Lista kościołów stacyjnych jest dostępna na stronie internetowej archiczest.pl.
AK