38:52 – takim wynikiem zakończył się pierwszy mecz półfinałowego starcia w PGE Ekstralidze pomiędzy Włókniarzem Częstochowa a Fogo Unią Leszno. Świetny występ tradycyjnie zaliczył Leon Madsen, ale jego partnerzy zbyt mocno odstawali od Mistrza Polski i droga częstochowskiej ekipy do finału jest bardzo daleka.
Rewanż zostanie rozegrany w Lesznie już w najbliższą niedzielę. Początek spotkania o godzinie 16.30.
– Awans byłby w granicach jakiegoś super, super cudu, ale… wszystko może się zdarzyć – mówi prezes Włókniarza Michał Świącik. – Jedziemy – jeżeli przegrać, to fajnie, z honorem. A może sprawić jakąś niespodziankę.
Jeśli Włókniarz nie odwróci losów dwumeczu, 15 i 22 września będzie rywalizował o brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski z przegranym starcia Falubaz Zielona Góra – Sparta Wrocław.
Jakkolwiek nie zakończy się tegoroczny sezon żużlowy, w częstochowskim klubie już myślą o kolejnej kampanii. W kontekście wzmocnień Włókniarza pojawia się m.in. nazwisko Jasona Doyle’a, Indywidualnego Mistrza Świata z 2017 roku.
– Każdy zespół rozmawia z różnymi zawodnikami. Doyle chce jeździć w klubie, gdzie nie tylko on jest dobrym zawodnikiem, liderem, ale gdzie są też inni topowi żużlowcy. I chce w końcu pojechać w Polsce w drużynie, w której można coś zdobyć. A poza tym to strasznie sympatyczny chłopak i chciałbym, żeby 1 listopada zdecydował się na Częstochowę.
Jason Doyle w obecnym sezonie reprezentował barwy Get Well Toruń.
MD
fot. wlokniarz.com