Niedziela 31 maja była ostatnim dniem XI Międzynarodowego Festiwalu Jazzu Tradycyjnego Hot Jazz Spring Częstochowa 2015. Tego dnia na scenie Filharmonii Częstochowskiej im. Bronisława Hubermana wystąpili laureaci konkursu “Swingujący Kruk”. Konkurs ten skierowany jest do solistów instrumentalistów i solistów wokalistów uprawiających tradycyjne style jazzu, do stylu Swing włącznie. Uczestnicy konkursu nie mogą mieć więcej niż 30 lat. Tegorocznym zdobywcą statuetki Złotego Kruka został 21-letni Szymon Klekowicki. II miejsce w konkursie zdobył Maksymilian Mucha – częstochowianin, natomiast trzecia nagroda, a także nagroda publiczności powędrowały do Krystyny Gedzik z Gdańska.
IX Honorowego Swingującego Kruka otrzymał Jacek Mazur – muzyk jazzowy, klarnecista, saksofonista i wokalista, popularyzator jazzu. – Bardzo dziękuję Kapitule za tak wspaniałe wyróżnienie, jakie spotkało mnie w tym roku. Dziękuję przede wszystkim głównemu sprawcy tego zdarzenia – Tadeuszowi Erhardtowi-Orgielewskiemu, mojemu serdecznemu przyjacielowi, który jest ojcem tego wszystkiego i jest tak pozytywnie zakręcony jak ja. Mamy z Tadeuszem wspólne cele, które chcemy osiągnąć, staramy się robić wszystko z wielkim sercem, szacunkiem i miłością do tej muzyki niszowej, jaką jest jazz tradycyjny – ale on zawsze będzie. (…) Jestem bardzo wzruszony tym wyróżnieniem – powiedział Jacek Mazur. Po koncercie laureatów na częstochowskiej scenie wystąpił Neil Wilde.
Niedzielny koncert poprzedziło wydarzenie, które na placu Louisa Armstronga przy Filharmonii Częstochowskiej zgromadziło zarówno miłośników jazzu, jak i częstochowskich przechodniów. Wydarzeniem tym było odsłonięcie pomnika Louisa Armstronga. – Wielkie, wielkie emocje – Louis jest w Częstochowie. Każdy, czy chce, czy nie chce, idąc do filharmonii, musi przechodzić koło Louisa. Louis jest wielki, Louis jest wspaniały. Jestem w takiej małej euforii, bo to jest wielki i wspaniały moment – dzielił się swoimi przeżyciami Tadeusz Erhardt-Orgielewski, inicjator powstania pomnika. Pomnik wykonał znany artysta rzeźbiarz Jerzy Kędziora, który po raz kolejny zaskoczył oryginalnością pomysłu.
