Policjanci z Kłobucka zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy próbowali ukraść katalizator z samochodu zaparkowanego pod blokiem. Podczas przeszukania auta, którym przemieszczali się podejrzani, mundurowi znaleźli też należące do nich narkotyki. O losie 26-latka i jego młodszego o 3 lata kolegi zadecyduje teraz prokurator i sąd.
W nocy z piątku na sobotę oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od jednego z mieszkańców Kłobucka, który oświadczył, że widział jak ktoś próbuje najprawdopodobniej ukraść stojące pod blokiem auto. Na miejsce natychmiast udał się patrol policji. We wskazanym miejscu mundurowi zauważyli podejrzanie zachowującego się mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął uciekać. Stróże prawa dogonili go po kilkuset metrach. Okazało się jednak, że zatrzymany nie działał sam. Na ulicy Szkolnej w ręce kłobuckich kryminalnych wpadł drugi ze złodziei, poruszający się osobowym fiatem. Obaj to mieszkańcy powiatu częstochowskiego. Jak ustalili śledczy, mężczyźni podnieśli upatrzonego wcześniej peugeota lewarkiem i specjalnym przyrządem do cięcia rur usiłowali wyciąć i ukraść katalizator, którego wartość oszacowano wstępnie na 1000 zł. Podczas przeszukania samochodu, którym przemieszczali się zatrzymani, policjanci znaleźli należące do 26-latka i 23-latka narkotyki. Testy wykonane przez śledczych wykazały, że zabezpieczony susz roślinny to marihuana. Podejrzani usłyszeli już zarzuty usiłowania kradzieży katalizatora i posiadania narkotyków. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.