Wyjątkowo niegościnni rybniczanie

DSC_4260

Sezon 2014/2015 piłkarze częstochowskiego Rakowa zaczęli od porażki w Rybniku. Zawodnicy ROW-u zdecydowanie zdominowali częstochowian w pierwszej połowie i tylko nieskuteczności i refleksowi Przemysława Wróbla mogli zawdzięczać, że do przerwy schodzili jedynie z jedną bramką straty. W drugiej połowie to nasza drużyna prezentowała się lepiej, narzuciła gospodarzom swój styl gry, ale po kontrze wykończonej przez Pawła Mandrysza w 65. minucie to gracze z Rybnika podwyższyli prowadzenie na 2:0. wydawało się, że emocji tego wieczoru już nie będzie, ale w 75. minucie w polu karnym dal się sfaulować Dariusz Pawlusiński, by za chwilę samemu być egzekutorem rzutu karnego. Raków złapał wiatr w żagle, ale na wyrównanie zabrakło już czasu.

Spotkanie stało na dobrym poziomie, obie drużyny pokazały, że powinny walczyć w tym sezonie o górne rejony tabeli. Rybniczanie okazali się być mało gościnni nie tylko na boisku, ale również poza nim. Sporym niesmakiem było niewpuszczenie przez ochroniarzy do szatni prezesa Rakowa Krzysztofa Kołaczyka. Meczu nie obejrzeli też kibice Rakowa, którzy przybyli do Rybnika sporą grupą. Organizatorom zabrakło dobrej woli, aby umożliwić wejście na obiekt tym, których nie było na oficjalnej liście. Reszta solidaryzując się z kolegami również postanowiła nie zajmować miejsc na sektorze gości.

DSC_4270

Energetyk ROW Rybnik – Raków Częstochowa 2:1 (1:0)

1-0 Michał Płonka ’17

2-0 Paweł Mandrysz ’65

2-1 Dariusz Pawlusiński ’76 (z karnego)

Mariusz Rajek

Skip to content