Z drużyną Tauron Azs Częstochowa tuż przed sobotnim meczem w Krakowie rozstał się Sławomir Stolc. Zawodnik przeniósł się do walczącej do walczącej o awans do Plus Ligi Stali Nysa.
25 stycznia na fanpage’u drużyny Tauron AZS Częstochowa pojawił się taki komunikat: „Dzisiaj z drużyną pożegnał się Sławomir Stolc, życzymy powodzenia w nowym klubie.” O komentarz poprosiliśmy prezesa klubu, Kamila Filipskiego:
– Sławek miał umieszczoną w kontrakcie klauzulę mówiącą o tym, że jeśli nie zostanie mu wypłacone wynagrodzenie przez trzydzieści dni, to wówczas ma szansę na zerwanie tego kontraktu. Skorzystał z tego podpunktu. Mnie osobiście jako osobie, która jest w tym klubie i go prowadzi jest bardzo przykro, bo był zawodnikiem, który wnosił bardzo dużo do naszego zespołu. Bardzo na niego liczyliśmy, był też jednym z liderów. Z takiej czysto sportowej strony jest to dla nas bardzo smutne i przykre, natomiast z drugiej strony to jest jakaś strona biznesowa i to są wybory zawodników. Takie prawo rynku, takie prawo bogatszego – może tak.
Odejście od drużyny dzień przed meczem równa się z pewnością z jej osłabieniem. Wielu kibiców liczyło na zwycięstwo z drużyną AZS AGH Kraków, jednak częstochowianie po wyrównanym meczu przegrali w setach 3:1.
Kolejne rozgrywki częstochowskiej drużyny już w środę i sobotę.
KF