Matematyka nie uznaje kompromisów, a tak jak dyscyplina partyjna obowiązuje w sejmie, tak łatwo można przewidzieć wyniki głosowania Rady Miasta Częstochowy. I od dawna nie było tajemnicą, że niezależnie od treści raportu o stanie miasta czy sprawozdania finansowego za 2018 rok przedstawianego na czwartkowej sesji przez Krzysztofa Matyjaszczyka, radni koalicji udzielą wotum zaufania i absolutorium włodarzowi Częstochowy.
Przy 18 głosach poparcia, warto wspomnieć o 10 radnych, którzy wspomnianych dokumentów nie przyjęli z aprobatą. Wśród nich Paweł Ruksza z klubu PiS.
– Plan budżetu wykonano na niskim poziomie. O ile dochody bieżące nie budzą zastrzeżeń, to majątkowe po zmianach wykonano w kwocie 62 mln zł, czyli w 56 procentach – komentował.
Radni opozycyjni nie akceptują sposobu zarządzania miasta przez prezydenta i nie zgadzają się z jego wizją rozwoju miasta. To też powód, dla którego głosowali przeciw.
– Kiepska polityka zarządzania miasta jest widoczna po ogromnych podwyżkach za śmieci, po stanie jakości naszych dróg, a także po inwestycjach, które są obiecywane, a nie realizowane.
Wspomniane podwyżki za odbiór śmieci to największa kontrowersja wczorajszej sesji. Głosami koalicji SLD-KO przegłosowano wzrost opłat z 12 do 18 zł za odpady segregowane i z 20 do 36 zł za niesegregowane.
MD