„Dojrzałość to zdolność do troski o kogoś drugiego” – bp Przybylski do maturzystów

bp Andrzej Przybylski | Fot. Radio Fiat

W poniedziałek 31 maja maturzyści Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Matki Bożej Jasnogórskiej spotkali się na Jasnej Górze by dziękować za pomyślny przebieg matur. Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Przybylski.

Bp Przybylski zdradza jaka była główna intencja Mszy św., odprawionej w intencji świeżo upieczonych absolwentów liceum katolickiego:

Niedawno przeżywaliśmy matury, modliliśmy się za maturzystów o dobre egzaminy. Dzisiaj mamy taką okazję na Jasnej Górze, żeby za te matury podziękować i za cały czas formacji szkolnej. Dzisiaj tu na Jasnej Górze robimy to we wspólnocie Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Matki Bożej Jasnogórskiej w Częstochowie. Maturzyści tej szkoły dzisiaj żegnają się ze szkołą. Dziękują najpierw Panu Bogu przez Maryję. Oczywiście będą dalej czekać na wyniki matur bo one będą dopiero ogłoszone na początku lipca, ale już teraz chcą podziękować. Pewnie chcą też poprosić o dobre decyzje na przyszłość, dobre wybory drogi życiowej, studiów. To taki bardzo ważny moment.

Msza św. na zakończenie edukacji w liceum katolickim jest już tradycją. Więcej na ten temat mówi Grzegorz Nawrocki, dyrektor szkoły:

Tak jak co roku, kończymy rok szkolny i żegnamy naszych absolwentów zawsze na Jasnej Górze. Z resztą wszystkie ważne wydarzenia w historii szkoły odbywają się tutaj. Myślę, że to w jakiś sposób podkreśla również fakt, że imię Matki Bożej Jasnogórskiej to nie tylko imię, to nie tylko symbol, ale to jednak wezwanie. Mam nadzieję, że również dla naszych absolwentów, którzy wyruszają w dorosłość, również to wezwanie i ta maryjność w jakiś sposób wpływa na ich życie i na ich wybory.

Dyrektor szkoły opowiada, jak wyglądał przebieg tegorocznej matury w reżimie sanitarnym:

W tym roku maturę zdawało 42 uczniów. Wszyscy przystąpili do matury. Myślę, że mimo szczególnych warunków tegorocznych tego egzaminu, w naszej szkole, w naszym przypadku, matura przebiegała bardzo podobnie (poza jakimiś obostrzeniami) jak w poprzednich latach. Staraliśmy się, żeby te obostrzenia i szczególne warunki nie wpływały w jakiś sposób na większą nerwowość czy żeby nie przysłaniały tego, co w tej maturze najistotniejsze.

Podczas homilii bp Andrzej Przybylski opowiedział o swoich doświadczeniach, dzięki którym zrozumiał czym jest dojrzałość:

Kiedy na studiach, razem z grupą przyjaciół zaangażowaliśmy się w pomoc ludziom niepełnosprawnym. Dzisiaj to by się nazywało wolontariatem. Po zajęciach biegaliśmy do osób niepełnosprawnych. Próbowaliśmy im pomagać, przyjaźnić się z nimi. I pamiętam jak w tych spotkaniach z ludźmi potrzebującymi czułem się dojrzały. I czułem, że dojrzałość to nie tyle samodzielność, ale dojrzałość to zdolność do troski o kogoś drugiego. Że jestem dojrzały dlatego, że potrafię zrezygnować z myślenia o sobie. Z tego, żeby mieć tylko swój czas. Żeby się w nic nie zaangażować, co by mi odebrało jakąś samodzielność. Poczułem się wtedy dojrzały, kiedy jako młody student chodziłem w wolontariacie odwiedzać ludzi niepełnosprawnych. Czułem się dojrzały, bo mogłem komuś pomagać. Bo byłem komuś potrzebny. […] I dzisiaj myślę, że człowiek jest dojrzały nie wtedy, kiedy jest samodzielny, samowystarczalny. Ale kiedy dorośnie do takiego momentu, że przestaje być dzieciakiem, który myśli tylko o sobie, żeby „mnie było dobrze”, żeby było tak „jak mnie się wydaje”. Ale że potrafię przekreślić siebie i wziąć odpowiedzialność za drugich. To jest dojrzałość.

Bp Przybylski wyjaśnił także czym jest dojrzałość na przykładzie św. Józefa. Zwrócił również uwagę, że dzisiaj wiele rodzin się rozpada właśnie z powodu braku dojrzałości:

Św. Józef to też taki dobry patron dojrzałości dla mężczyzn. Na czym polegała jego dojrzałość? Na tym, że był dobrym cieślą? Na tym że chciał na prawdę kochać swoją żonę Maryję? Jego dojrzałość polegała na tym, że kiedy trzeba było zostawić swoja firmę, swoje pieniądze, swoje zabezpieczenie, Józef bez wahania wszedł w trudne sytuacje. I wziął odpowiedzialność za Maryję, za Pana Jezusa. I wtedy był dojrzały. Człowiek odpowiedzialny to taki, który potrafi wziąć odpowiedzialność za drugich. […] Zobaczcie, co jest przyczyną rozpadu tylu małżeństw? Rozpadu tylu rodzin? Jakaś forma niedojrzałości, polegająca na tym, że ci ludzie myślą tylko o sobie. Tylko żeby im było dobrze w małżeństwie, w rodzinie. A kiedy przychodzi kryzys, a kiedy trzeba wziąć odpowiedzialność za żonę, za męża, za dzieci, to oni czasem pakują walizki i idą szukając siebie.

Podczas homilii bp Przybylski podkreślił także, że dojrzałość zobowiązuje do odpowiedzialności nie tylko za rodzinę, ale także za Ojczyznę:

Trzeba będzie też wziąć odpowiedzialność za coś jeszcze szerszego i ważniejszego. Nie boję się tego powiedzieć: też Ojczyzna na Was liczy. Polska na Was liczy. Bo tak naprawdę Polska będzie taka, nie jakie będą komputery, jakie będą samochody, jaka będzie ekologia… Tylko Polska będzie taka, jacy Wy będziecie. Jak będziecie ludźmi odpowiedzialnymi, to można spokojnie myśleć o przyszłości naszej ojczyzny. Bo weźmiecie za nią odpowiedzialność. Nie rozkradniecie Polski. Nie wykorzystacie swojej Ojczyzny tylko do tego, żeby mieć dla siebie jakieś korzyści. Ale sami czasem zrezygnujecie z wielu rzeczy jak bohaterowie naszej Ojczyzny, którzy życie oddawali za naszą wolność.

Całość homilii można odsłuchać tutaj:

[audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2021/05/Homilia.mp3]

RG

Fot. Radio Fiat
Skip to content