Zbiórka dla Grzegorza Sakowskiego nadal trwa. Mężczyzna cierpi na niedowład czterokończynowy, spowodowany tragicznym wypadkiem. Szansą powrotu do zdrowia jest kosztowna rehabilitacja.

Tragiczny w skutkach wypadek zdarzył się w listopadzie 2019 roku. W czasie wykonywania obowiązków zawodowych Grzegorz Sakowski został przygnieciony tylną klapą naczepy samochodu ciężarowego, ważącą ponad 300 kg. – Wypadek uniemożliwił tacie normalne funkcjonowanie, jednak cudem jest, że udało mu się przeżyć – mówi syn mężczyzny Kacper Sakowski: – Niestety, stało się, jak się stało. Teraz staramy się, żeby jakoś z tego wyszedł. Początkowa diagnoza była taka, że tata z tego nie wyjdzie, ale jednak mu się udało. Lekarze mówią, że był to cud. Tata nie miał szans na poprawę stanu zdrowia, a jednak jest lepiej – dodał syn.

Na Facebooku działa grupa, założona w grudniu 2020 roku. Obecnie coraz prężniej się rozrasta. Każdy, kto chciałby włączyć się w akcję pomocową, może to zrobić m.in. poprzez różne licytacje, które właśnie za pomocą tej grupy się odbywają:

– Nasza grupa pomocy dla Grzegorza Sakowskiego liczy ponad 3,5 tys. członków. Jest to naprawdę niesamowita rzesza ludzi chętnych do pomocy, o wielkich sercach oraz otwartych na drugiego człowieka i bezinteresowną pomoc. Są to osoby nie tylko z okolic Częstochowy, ale i z różnych części Polski, a także zza granicy. Dołączają do naszej społeczności dzięki promowaniu zbiórki i całej akcji przez radio oraz inne media. Wszystko to wpływa na zasięg naszej grupy. Sprawia to, że nieustannie się ona rozrasta i powiększa o nowe, otwarte serca.

Oprócz grupy facebookowej, wspierać można także indywidualną zbiórkę, która jest prowadzona na portalu Siepomaga. Warto przekazać również 1,5% podatku dla Grzegorza Sakowskiego, wpisując w zeznaniu podatkowym nr KRS 0000396361 i cel szczegółowy 1,5% 0103457 Grzegorz.

LN

Skip to content