Prezydent Zawiercia może opuścić areszt. Co prawda prokuratura zawnioskował o przedłużenie środka zapobiegawczego, ale zgodziła się na jego zamianę na kaucję w wysokości 100 tys. zł.
Wczoraj sąd przychylił się do wniosku śledczych i przedłużył areszt o miesiąc. Może on zostać uchylony po wpłaceniu rzeczonej kaucji. Na pieniądze prokuratura czeka do 21 października. W przeciwnym razie prezydent posiedzi za kratkami do 21 listopada.
Na Ryszardzie M. ciążą zarzuty korupcyjne. Podejrzany nie przyznaje się do winy.