Rynek mieszkań dla studentów – Jak to wygląda w Częstochowie?

Akademiki, stancje czy wynajęcie mieszkania – przed takim dylematem stają studenci, którzy muszą dojeżdżać na uczelnię. W ostatnich miesiącach obserwujemy natomiast znaczny wzrost cen wynajmu. Czy to oznacza koniec tanich mieszkań dla żaków?

Częstochowa z roku na rok w coraz większym stopniu staje się miastem akademickim. Dzięki staraniom władz dwóch największych uczelni w mieście, studiowanie w Częstochowie nabiera coraz większego prestiżu. Wiąże się to także ze wzrostem liczby studentów. Ci jednak mierzą się z ograniczoną liczbą miejsc zakwaterowania. Jak wygląda sytuacja w akademikach Politechniki Częstochowskiej wyjaśnia Magdalena Fijołek, rzecznik Uczelni:

Musimy przyznać, że zainteresowanie jest na ten moment większe niż zwykle, szczególnie ze strony cudzoziemców. Stawki za osobę poszły o około 20% w górę w każdym akademiku. Dla przykładu w DS „Bliźniak” w tym roku opłata za pokój jednoosobowy wynosi 516 zł, a w pokoju dwuosobowym to już 420 zł. Rok temu te kwoty były niższe mniej-więcej o 100 zł.

Dla tych, którzy nie zdążą zarezerwować miejsca w akademiku, czeka rynek wynajmu. Tam jednak coraz częściej obserwujemy warszawskie stawki za pokoje i mieszkania. Zapytaliśmy Jolantę Skrzynecką, częstochowską agentkę nieruchomości o to, jak wygląda rynek wynajmu dla studentów w naszym mieście. Jak wyjaśnia, sytuacja jest trudna i nie widać perspektyw na jej poprawę:

Obecnie rynek najmu jest zdominowany przez Ukrainę. Najwięcej mieszkań poszukiwanych jest przez obywateli Ukrainy, w tym również przez studentów. Ceny najmu na dzień dzisiejszy są dość wysokie i cały czas idą w górę. Mieszkań dwupokojowych i jednopokojowych ciągle na rynku brakuje. W porównaniu do ubiegłego roku te ceny są wyższe niekiedy nawet o 40%. Kiedy kredyty tak zdrożały, absolutnie nie zanosi się na zmiany w tym obszarze – przynajmniej na razie.

Poza większymi niż w latach poprzednich kosztami, na studentów mogą czyhać również kruczki w umowach najmu. Informacje o zapisach, które już pewnie niejednego studenta przyprawiły o ból głowy, docierają na razie tylko z Warszawy, ale pewnie kwestią czasu będzie to, jak zadomowią się również w Częstochowie. Nowej modzie na kruczki w umowach najmu mieszkań dla studentów przyjrzał się reporter Radia Fiat, Rafał Gawenda:

W warszawskich umowach najmu można znaleźć m.in. takie zapisy jak zakaz nocowania dodatkowych osób częściej niż dwa razy w miesiącu czy nakaz regularnego wietrzenia mieszkania. Za niedopełnienie wielu z tych zapisów można zostać obciążonym karą umowną w wysokości nawet kilkuset złotych. Ponadto regulowany jest także obowiązek sprzątania części wspólnych, z którego wynika, że za nieporządek odpowiada osoba, która jest danego dnia wpisana w grafik. I to bez względu na to, czy to rzeczywiście ta osoba do nieporządku doprowadziła. W sytuacji spornej, wynajmujący rości sobie prawo do zamówienia usługi sprzątania, kosztami obciążając osobę wymienioną w grafiku. Podobnie rzecz się ma m.in. z usuwaniem zawilgocenia ścian czy napraw wyposażenia.

Niektóre z zapisów pojawiających się w umowach najmu budzą słuszne oburzenie. Czym innym jest bowiem dewastacja lokalu, a czymś innym „test białej rękawiczki” w wykonaniu nadgorliwego wynajmującego. Jak jednak wyjaśnia Rafał Hanusiak, radca prawny z Częstochowy, przynajmniej część z tych zapisów nie ma w ogóle umocowania w polskim prawie, a ich weryfikacja może okazać się niemożliwa:

Tego rodzaju zapisy stanowią próbę zwiększenia nacisku ze strony wynajmującego na najemcę po to, aby ten w sposób określony korzystał z danego lokalu. Wydaje mi się, że tego typu zapisy są zbyt daleko idące, ponieważ nie można ograniczać najemcy tego, kogo on będzie przyjmował. […] Generalnie, tego typu zapisy są mocno kontrowersyjne, nie mówiąc już o tym, że są one praktycznie nie do wyegzekwowania przez właściciela lokalu.

Bez względu na kierunek studiów i preferencje do obszaru humanistycznego lub matematycznego, z pewnością każdy student powinien uważnie czytać i jeszcze uważniej liczyć. W natłoku informacji łatwo przeoczyć szczegóły, które po czasie mogą okazać się bardzo dotkliwe w skutkach. Wybór mieszkania jest z jedną z tych decyzji, której uważne i ostrożne podjęcie na pewno w przyszłości zaowocuje.

Skip to content