Wczorajsza (17.01) burza śnieżna była zaskoczeniem dla mieszkańców Częstochowy i regionu. Nie przywykliśmy w Polsce do burz śnieżnych. Błyskawice i grzmoty były dotychczas zjawiskiem wiosennym, świadczącym o zakończeniu zimy. Nie ma się zatem co dziwić, że nagła zmiana pogody spowodowała, że drogowcy mimo wyjazdu nie nadążali odśnieżać dróg.

Warunki pogodowe tuż przed burzą uniemożliwiały przygotowanie dróg na jej pojawienie się. Dodatnia temperatura i opady deszczu spowodowałyby spłynięcie piasku i soli z jezdni. Trzeba jednak oddać drogowcom, że pługi i piaskarki były widoczne na drogach podczas najintensywniejszych opadów śniegu. O tym, jak wyglądało zmaganie miejskich służb drogowych z żywiołem opowiedział Maciej Hasik z Miejskiego Zarządu Dróg:

Wczoraj, przy wystąpieniu załamania pogody reakcja naszych służb była natychmiastowa i w przeciągu pół godziny od wystąpienia tego nagłego zjawiska jakim jest burza śnieżna, miasto było już objęte pracami. Pełen zestaw 21 pługopiaskarek oraz mniejsze maszyny zostały wykorzystane do realizacji prac, które były potrzebne, by na popołudniowy szczyt sytuacja była już opanowana.

Jak przekonuje Michał Dzwonnik z Biura Prasowego Starostwa Powiatowego w Częstochowie, również służbom powiatowym udało się utrzymać drogi regionu w stanie przejezdności:

W poniedziałek, na drogi będące pod opieką Powiatowego Zarządu Dróg wyjechało łącznie 18 piaskarko-solarek i pługo-solarek. Działania prowadzone były od godz. 14:00 do 23:00. Natomiast we wtorek (18.01) zabezpieczenie dróg rozpoczęło się o godz. 1:00 i trwało aż do godz. 7:00. Udało się utrzymać przejezdność wszystkich dróg.

Obydwa zarządy dróg proszą o kontakt, jeśli jakieś drogi pozostają jeszcze zasypane śniegiem. Może to dotyczyć szczególnie dróg bocznych, znajdujących się na obrzeżach Częstochowy.

Skip to content