
Po zwycięskim barażach z Chojniczanką Chojnice 1:0 (15.06) oraz z KKS-em Kalisz 3:0 (19.06) piłkarze Skry Częstochowa zapewnili sobie awans. Awans tyle niespodziewany, co wywalczony.
– To, co zrobiliśmy, było tylko w sferze marzeń. Ten mecz w Kaliszu przejdzie do historii. Jako zespół chłopaków, którzy mają serce, zaangażowanie dokonaliśmy wręcz niemożliwego. Piłka nożna lubi takie historie „kopciuszków”. Byliśmy skuteczniejsi i dlatego wygraliśmy. Przed meczem mówiliśmy w szatni, że jeśli będziemy grać w piłkę, jeśli zostawimy serce, wygramy. Drużyna wszystkie założenia taktyczne wypełniła w 100%. W tym sezonie przejechaliśmy na mecze prawie 13 tys. km., ten sukces dedykujemy naszym rodzinom, bo ich kosztuje to brak czasu z nami – podsumował uradowany trener Konrad Gerega.
Wejście do I Ligii to piąty awans za czasów wiceprezesa Skry Piotra Wierzbickiego. Jak podkreślił, częstochowianie występowali ostatnio na tym poziomie rywalizacji blisko 70 lat temu.
– Od A klasy doszliśmy do pierwszej ligi, czujemy się jakbyśmy byli w piłkarskim raju – powiedział wzruszony po meczu wiceprezes Piotr Wierzbicki.
Wygrane baraże oraz awans do I Ligi piłkarskiej to największe sukcesy w 95-letniej historii Skry. Poza częstochowianami awans do I Ligii wywalczyły sobie także Górnik Polkowice oraz GKS Katowice.
BNO