8 lipca miał miejsce pierwszy termin wstępnego egzaminu do Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego. O tym, jak rozpoznać powołanie oraz innych kwestiach dotyczących seminarium mówi ks. Ryszard Selejdak, rektor WMSD w Częstochowie.
W jaki sposób następuje rozeznanie powołania i jakie czynniki mogą pomóc w podjęciu decyzji o wstąpieniu do seminarium? Wyjaśnia ks. Ryszard Selejdak:
– Oczywiście rozeznanie powołania to jest proces długotrwały. Wstępując do seminarium są już jakieś, wyraźne przejawy, znamiona i inne znaki tego, że człowiek ma powołanie do kapłaństwa. Ale są to dopiero początki, żeby rozeznać dobrze swoje powołanie, temu służy sześcioletnia formacja seminaryjna i nawet później w kapłaństwie, po wyświęceniu na prezbitera jest konieczność ciągłego weryfikowania tego głosu, czy rzeczywiście ten głos, który Pan skierował „pójdź za mną” jest autentyczny i właściwy. Oczywiście sam kandydat najbardziej upewni się, kiedy będzie modlił się do Pana Boga o natchnienie, o światło Ducha Świętego, o potwierdzenie i utwierdzenie swojego powołania. Pan Bóg w modlitwie oraz adoracji z pewnością będzie największą pomocą w rozeznaniu powołania. W dalszym rozeznaniu powołania służą również przełożeni, formatorzy seminaryjni, ksiądz proboszcz parafii, z której pochodzi kandydat. Później rodzice i najbliżsi, ci którzy znają go od dziecka – z pewnością też będą mieli wiele do powiedzenia i pomogą mu w odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście to jest właściwa droga, którą wybrał.
Ks. Selejdak podkreśla, że w życiu kapłana nie ma momentu, kiedy może on zakończyć swoje rozeznawanie powołania:
– Całe życie, całe kapłaństwo to jest takie rozeznawanie swojego powołania. Człowiek do końca nie będzie miał pewności, że rzeczywiście ten usłyszany głos „pójdź za Mną” jest autentyczny. Podkreślił to Ojciec św. Jan Paweł II, w książce “Dar i Tajemnica”. Mówił, że właśnie to jest wielki dar od Pana Boga dla człowieka, ale z drugiej strony tajemnica, którą kapłan będzie odkrywał przez całe życie. Dlatego nie ma jakiegoś okresu zdefiniowanego, w którym będę w stu procentach pewny, że to rzeczywiście jest moje powołanie życiowe. Człowiek poprzez modlitwę, kontakt z Bogiem, poprzez relacje z innymi ludźmi na pewno będzie się umacniał w pójściu za Chrystusem.
Ks. Selejdak tłumaczy w jaki sposób wyglądają etapy poprzedzające przyjęcie do seminarium:
– Jeśli chodzi o egzamin, to składa się on z dwóch części. Pierwsza to egzamin testowy, gdzie kandydaci mają odpowiedzieć na kilkadziesiąt szczegółowych pytań, zazwyczaj wziętych z Katechizmu Kościoła Katolickiego i dotyczących ogólnej wiedzy religijnej. Natomiast druga część egzaminu, to napisanie wypracowania na jeden z czterech tematów podanych przez Seminarium, które po prostu ukaże ogólny poziom wiedzy kandydata. Po części pisemnej następuje dodatkowa rozmowa z Rektorem, który mniej więcej ocenia już wyniki uzyskane na tym egzaminie, zarówno z testu, jak i z części opracowania jednego z czterech tematów.
Jak wyglądała frekwencja podczas pierwszego terminu egzaminów wstępnych do seminarium? Odpowiada ks. Selejdak:
– Dziękować Panu Bogu mamy czterech seminarzystów pochodzących z naszej archidiecezji częstochowskiej. Miejmy nadzieję, że zgłoszą się jeszcze inni. Wczoraj dopiero co otrzymali świadectwa dojrzałości, może wielu z nich jeszcze po prostu czeka na ten moment. Miejmy nadzieję, że w drugim terminie we wrześniu, zgłosi jeszcze się kilku seminarzystów.
Olek, przystępujący w tym roku do egzaminu, dzieli się swoją historią na temat odkrycia swojego powołania i chęci podjęcia nauki w częstochowskim WMSD:
– Myślę, że przede wszystkim jak trochę doświadcza się wiary i relacji z Panem Bogiem, to w pewnym momencie człowiek zadaje sobie poważne pytanie, czy nie chce tej relacji jakoś tak mocniej pogłębić. I myślę, że stąd wzięła się ta myśl o seminarium, żeby być bliżej Pana Boga i móc innych ludzi do Niego przyprowadzać. Już od paru lat taka myśl we mnie siedzi. Różni ludzie z mojego środowiska mówili „byłbyś w tym dobry”. Także to jest po prostu myśl, która tak od paru lat już się rozwija.
WMSD ma długą historię. W 1991 roku Seminarium Diecezji Częstochowskiej przeniosło swoją siedzibę z Krakowa do Częstochowy gdzie 15 sierpnia tego samego roku św. Jan Paweł II poświęcił nową siedzibę Seminarium. Więcej o historii seminarium tutaj.
EG
Fot: Radio Fiat