Za nami pierwsza rozprawa dotycząca zatrucia czadem w Łojkach. Dziś (26 stycznia) w Sądzie Rejonowym w Częstochowie odbyła się rozprawa dotycząca aktu oskarżenia wobec kominiarza i pracownicy Zarządu Mieniem Komunalnym w związku z narażeniem mieszkańców budynku w Łojkach na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowia.
Przypomnijmy, do zatrucia tlenkiem węgla doszło 29 listopada ubiegłego roku i ucierpiało w nim 6 mieszkańców budynku przy ul. Długiej w Łojkach, w gminie Blachownia.
– Powołani w sprawie biegli z zakresu usług kominiarskich i pożarnictwa stwierdzili, że przyczyną zapłonu sadzy w kominie było nienależyte wykonywanie usług kominiarskich. Według opinii, kominiarz niedokładnie czyścił przewody kominowe i nie wybierał sadzy pozostałej po czyszczeniu. Ponadto dopuścił on do eksploatacji niedrożne przewody kominowe i nie zgłosił zarządcy nieruchomości konieczności montażu drzwiczek wyczystnych i zabezpieczeń przed budowaniem gniazd ptasich – mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Kominiarz nie był jedyną osobą, która usłyszała zarzuty.
– Jednocześnie w postępowaniu ustalono, że pracownica Zarządu Mieniem Komunalnym w Blachowni, do którego należy budynek, naruszyła przepisy Prawa budowlanego. Naruszenie polegało na nie dopełnieniu obowiązku utrzymania budynku w należytym stanie technicznym i nie zapewnieniu bezpieczeństwa użytkowania tego obiektu – mówi Tomasz Ozimek.
Na pierwszej rozprawie sprawa została skierowana do tzw. postępowania mediacyjnego.
Postępowanie takie nie powinno trwać dłużej niż miesiąc, jednak za zgodą stron, czas trwania mediacji może zostać przedłużony. Po przeprowadzeniu postępowania mediacyjnego mediator sporządza sprawozdanie z jego przebiegu i wyników. Sprawozdanie wraz z ewentualną zawartą przez strony ugodą, mediator przedstawia sądowi. Ugoda mediacyjna nie ma mocy prawnej, stąd też w sprawie takiej musi zostać wydany wyrok.