Exact Sysytems Hemarpol Częstochowa zdobył pierwsze punkty w PlusLidze. Błękitno-granatowi pokonali wczoraj (6 listopada) na wyjeździe Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:1 i zapisali na swoim koncie 3 punkty. Spotkanie rozegrano w ramach 4. kolejki siatkarskiej ekstraklasy.
ZAKSA zagrała osłabiona brakiem swoich najlepszych zawodników – zabrakło m.in. Śliwki, Kaczmarka czy Janusza, ale i tak grając rezerwami kędzierzynianie stanowią zagrożenie dla każdego przeciwnika. Norwid stanął na wysokości zadania i poza pierwszym setem, przegranym na przewagi, okazał się lepszy w kolejnych trzech partiach przywożąc do Częstochowy 3 punkty. Tak spotkanie ocenił atakujący Norwida Mateusz Borkowski, wybrany MVP meczu:
– Graliśmy z najlepszą drużyną na świecie i to jeszcze u nich. Nieważne w jakim składzie by grali, oni są w każdym zestawieniu na topowym poziomie, tak że trzeba było trzymać koncentrację od początku do końca. Ale też na pewno trzeba pochwalić naszą grę. Od początku do końca fajnie graliśmy w każdym elemencie, co skutkowało bardzo dobrym wynikiem dla nas, dla klubu. Jesteśmy na pewno zadowoleni z tego i oby tak dalej.
Rozgrywający ZAKSY Przemysław Stępień zwrócił uwagę na trudną sytuacje kadrową swojej drużyny:
– W tej lidze nie ma łatwych meczów. My też wiedzieliśmy, że mamy troszeczkę problem w drużynie zdrowotny, tak że roszady były w tym składzie i spodziewaliśmy się bardzo trudnego spotkania. No nie poszło po naszej myśli. W trakcie meczu niestety jeszcze jeden zawodnik doznał kontuzji. No i tych opcji troszeczkę gdzieś tam brakowało. Ten skład naprawdę był przerotowany na boisku. Myślę, że Częstochowa to wykorzystała w 100 procentach, no wywożą z Kędzierzynay na trzy punkty.
Dzięki temu zwycięstwu Norwid awansował na 12 miejsce w ligowej tabeli. A już w najbliższy czwartek, 9 listopada kolejne ważne dla częstochowian spotkanie. W zaległym meczu 2. kolejki PlusLigi zmierzą się na wyjeździe z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Szykują nam się zatem derby regionu.