Z wysokiego “C” rozpoczęli rywalizację w grupie mistrzowskiej III ligi opolsko-śląskiej piłkarze Skry Częstochowa. W piątkowy wieczór, w blasku jupiterów rozstrzelali 4:0 drużynę Pniówka Pawłowice Śląskie. Zwycięstwo gospodarzy, którzy już po kwadransie prowadzili 2:0 ani przez chwilę nie było zagrożone, a gdyby wykorzystali wszystkie sytuacje strzeleckie (m. in. rzut karny, dwie poprzeczki) to wynik mógłby oscylować wokół rezultatu dwucyfrowego.
Spotkanie już w pierwszych minutach drugiej połowy rozstrzygnął Marcin Chmiest, który wykorzystując perfekcyjne dogranie Rafała Skwarczyńskiego zrehabilitował się za zmarnowany w 27. minucie rzut karny. Wynik meczu po indywidualnej akcji i strzale z bardzo ostrego kąta ustalił w 54. minucie Kamil Sobala. Ostatnie pół godziny toczyło się już w nieco wolniejszym tempie, ale z pewnością nikt ze zgromadzonych na Loretańskiej kibiców nie żałował decyzji o wybraniu się na stadion.
Właśnie z powodu niewykorzystanych sytuacji do końca ze swoich podopiecznych zadowolony nie był trener Jan Woś: [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/05/wos-pniowek-portal.mp3]
Szkoleniowcowi wtórował zdobywca trzeciej bramki Marcin Chmiest: [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/05/chmiest-na-portal.mp3]
Skra Częstochowa – Pniówek Pawłowice Śląskie 4:0 (2:0)
1-0 Paweł Polak ’13 (asysta Chmiest)
2-0 Piotr Mastalerz ’15
3-0 Marcin Chmiest ’48 (asysta Skwarczyński)
4-0 Kamil Sobala ’54 (indywidualna akcja)
Po tej wygranej Skrzacy powiększyli do 7 punktów przewagę nad Nadwiślanem Góra, który w sobotę zmierzy się z rezerwami Piasta Gliwice. Kolejne spotkanie Skra rozegra już w najbliższą środę (07.05). W Bielsku-Białej, na stadionie gdzie na co dzień mecze T-Mobile Ekstraklasy rozgrywają gracze Podbeskidzia zmierzy się z BKS-em Stalą. Początek meczu o godzinie 17.30. Bezpośrednią transmisję z Bielska przeprowadzi Radio FIAT.
Mariusz Rajek