Abp Depo: Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

– Maryja, Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć Jej macierzyńskiej opiece – przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Eucharystia pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych, o. Pacholski przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają Ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

Zapraszając do wspólnego dziękczynienia za wszystko, co do tej pory otrzymaliśmy przez orędownictwo naszej Matki i Królowej, przeor zachęcał do skorzystania z trwającego czasu nawiedzenia Cudownego Obrazu w parafiach archidiecezji częstochowskiej, by Maryja „jeszcze bardziej zbliżyła się do naszego codziennego życia, aby pomóc nam rozwiązywać problemy, jakich po ludzku może nie da się już rozwiązać”.

– Maryja chce w ten sposób na stałe zagościć i zakrólować w naszym życiu, a to zawsze dokonuje się jedynie przez miłość i miłosierdzie – przypomniał o. Pacholski i dodał, że „te dwie rzeczywistości uczynią nasze życie bardziej znośnym w obliczu rozmaitych zagrożeń wewnętrznych i zewnętrznych”.

Przeor Jasnej Góry zaprosił wszystkich do modlitwy, by Królowa Polski przyniosła „upragniony pokój Ukrainie, Ziemi Świętej i każdemu miejscu, gdzie toczy się wojna. Niech błogosławi naszej Ojczyźnie, Kościołowi w Polsce i w naszej archidiecezji i niech przymnaża nam wszystkim wiary, nadziei i miłości”.

W homilii abp Depo z bólem przyznał, że coraz trudniej odnaleźć nam sens świętowania, nie tylko w wymiarze świąt religijnych, ale także tych państwowych i narodowych. Metropolita zauważył, że żyjemy zbyt szybko i płytko, by skutecznie przebić się przez tzw. „weekendowe myślenie” i wolność od wszystkiego, łącznie z prawdą o nas samych. – Prawda ma nieraz to zadanie, aby nas zaniepokoić – zauważył abp Depo i podkreślił, że tylko na prawdzie powinniśmy budować nasze życie i przyszłość.

Metropolita częstochowski przywołał też obecne wydarzenia dziejące się „na naszych oczach i stające naszym udziałem”, jak chociażby zagrożenie wojny, czy też prześladowania chrześcijan w przeszło 60 krajach świata, zaznaczając, że nie służy to jedności, bez odniesienia do Boga i odpowiedzialności za nasze wybory. – To wszystko próbuje się lekceważyć i odstawiać na bok, jakby nas to nie dotyczyło, odrzucając nawet potrzebę i świadectwo naszej wspólnej modlitwy – powiedział abp Depo.

Uwrażliwiał, że każdy ma prawo przedstawiać swoje racje, lecz agresywne wypowiedzi w przestrzeni parlamentarnej, „chociażby dotyczące obrony życia nienarodzonych”, powinny umilknąć, ponieważ nie służą jedności i miłości Ojczyzny.

Przypominając scenę z dzisiejszej Ewangelii, hierarcha przyrównał moment chrztu Polski do momentu wejścia Bożej Rodzicielki pod krzyż codzienności naszego narodu, podkreślając, że nie możemy zapomnieć daty tego wydarzenia. Idąc za słowem Bożym przypomniał, że Maryja jest Darem danym nam od Boga, za który powinniśmy dziękować i być wdzięczni.

Przypominając, że pierwszym hymnem narodowym była „Bogurodzica”, abp Depo zauważył, że „wszelkie próby podważenia więzi narodu i religii zawsze kończyły się klęską”.

Arcypasterz przypomniał słowa Prymasa Tysiąclecia, kardynała Stefana Wyszyńskiego, wypowiedziane 29 czerwca 1964 r. o walce z Bogiem, która prowadzi do nieszczęścia państwa, narodu i każdej rodziny. Metropolita podkreślił, że słowa te wzywają każdego z nas do współodpowiedzialności za kształt Polski, zwłaszcza tych, których wybraliśmy i będziemy wybierać w wolnych wyborach. – Miłość do Maryi i prawdziwa pobożność, które są darem Ducha Świętego i dla naszych serc, są sprawdzianem polskiego ducha – zaznaczył.

– Nie jest prawdą, że wiara, religia i moralność są sprawami prywatnymi, bo człowiek jest istotą społeczną i wszystkie sprawy są zarazem sprawami naszymi i społecznymi – powiedział abp Depo, przyznając, że te słowa powracają i ostrzegają, dlatego pragniemy włączyć w naszą modlitwę tych, którzy prawdziwie i ofiarnie okazywali, że miłując Boga i Maryję, miłują swoją Ojczyznę, której na imię Polska. – Zawierzamy wszystkich i wszystko, co Polskę stanowi, przez wstawiennictwo Maryi, Królowej Polski – podsumował kaznodzieja.

– Z tej Eucharystii wyjdźmy z głębokim przekonaniem, że miłość do Maryi jest sprawdzianem polskiego ducha – zachęcał zebranych na zakończenie Mszy św.

o. Michał Bortnik, Maria Kopacka-Fornal @JasnaGóraNews, fot. Karol Porwich

 

Skip to content