Już po raz dwunasty Caritas Archidiecezji Częstochowskiej zorganizowała pielgrzymkę ludzi bezdomnych na Jasną Górę. To wydarzenie wyjątkowe i ważne dla wszystkich uczestniczących. O umocnieniu w wierze i w poczuciu sensu swojej posługi opowiada ks. Paweł Dzierzkowski, wicedyrektor częstochowskiego oddziału Caritas:
– To, co ważne dla tych osób to to, że na nowo nabierają takiej siły duchowej, które też często są zagubione i ta nadzieja, którą daje Pan Bóg do odnowienia życia. Tak jak brzmiało hasło tej pielgrzymki, do Boga przychodzi się jedynie taką drogą, która zbacza w kierunku bliźniego. Tego można było doświadczyć, że w drugim człowieku można było rzeczywiście dostrzec Pana Boga choćby w takiej osiemdziesięcioletniej pani Marii, która na koniec pielgrzymki przyszła na jadłodajnię. Daliśmy jej bułki, bigos, a ona mówi, że nie, że na pewno są inni, którzy bardziej potrzebują. W takich ludziach można dostrzec Boga.
Ks. Paweł Dzierzkowski zauważa, że pomoc osobom bezdomnym to szczególny rodzaj posługi:
– My się faktycznie stajemy, jak mówi Ewangelia, tymi miłosiernymi Samarytaninami XXI wieku, którzy zbaczają z tej drogi, która wiedzie do świątyni. Zbaczają, bo mają czas na Boga, mają czas na miłość wobec drugiego człowieka. I każdy z nas odszedł umocniony tym spotkaniem i tą modlitwą.
W każdym człowieku odnaleźć można Boga – podkreślają ci, którzy pojawili się na Jasnej Górze wraz z pielgrzymką ludzi bezdomnych. Jak podkreślają, był to nie tylko czas modlitwy, ale i nauka człowieczeństwa.
Zdjęcia: Bożena Sztajner/niedziela.pl
SW